Sosnowiec - Ochojec - Sosnowiec

Poniedziałek, 12 listopada 2012 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Poniedziałek już nie taki fajny za oknem, asfalt mokry ale nie pada.
Od rana w robocie, oj się nie chciało wstać dobrze, że blisko. Koniec roboty na dzisiaj zbieram zabawki i do domu wrzucić coś na ruszt.

Zmiana odzienia na rowerowe i jadę do Ochojca na ćwiczenia, nie ma wiatru jedzie się spoko, tym razem trochę inaczej niż w Piątek bo zakręcam jeszcze na centrum Kato do IT po książeczkę do odznaki, którą będziemy zdobywać w przyszłym sezonie.

Zagórze-Środula(koło Auchana)-Konstantynów-Pogoń-DK86-Katowice Centrów-Brynów-Ochojec.

Po godzinnym rozciąganiu starych gnatów zbieram się w drogę powrotną. Jeszcze postój na przystanku zanim rodzinka wsiądzie do busa. Na Stawową jadę za 10-ką do której wsiedli. Mamę z rodzeństwem "wsadzam" do D-tki, a Ja kieruję się na Siemianowice. Ostatnimi czasy kierowałem się na Park Pszczelnik dziś dla odmiany na Bańgów do krajowej 94 skąd dalej na Czeladź i do Będzina. Może uda mi się jeszcze dokręcić na spotkanie Duchów. Patrzę, że pora już późna więc pewnie już po i się nie myliłem za nerką na podjeździe pod Warpie dostrzegam migające czerwone światełko jest biker za wiaduktem kolejowym wreszcie go dogoniłem, a tu Domino wracający ze spotkania. W drodze do DG pogaduchy na temat togo co mnie ominęło i sobotniego wypadu do Libiąża.
Na Merkurym się rozjeżdżamy Ja na Zagórze, a Domin w swoim kierunku.
Jutro dzień odpoczynku może popołudniu gdzieś jakąś kolejną 50 uda się ukręcić.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oduma

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]