Od razu człowiek się lepiej czuje jak sobie trochę pokręci. Dzień uciekł na robocie więc myślę znów nie pokręcę, a tu za oknem taka ładna pogoda no trochę wieje ale nie w takich warunkach się jechało. Dopiero udaje mi się parę minut po 17:00 wydostać z domu i na 2 godzinki pokręcić się tu i tam.
Początkowo plan był standardowy pętelka na DG potem Będzin na Centrum Sosnowca i powrót ale od razu korzystając ze sprzyjającego wiatru na plecy ruszam w kierunku Ząbkowic. Na rozgrzewkę po krótkiej przerwie podpinam się pod autobus i dwa kilosy sunę bez oporów +50 przy Expo wyłaniam się i już na rozpędzie do Ronda Merkury i w kierunku targu na Redenie, dalej na Gołonóg. W głowie analiza jak sobie trasę wytyczyć, kieruję się na Pogorię 1 i do Ząbkowic. W półgodziny docieram w okolice dworca PKP w Ząbkowicach. Myślałem zapętlać na Ujejsce ale tak się dobrze jechało z tym wiatrem, że docieram do Chruszczobrodu i myślę może Zawiercie i nawrót potem na Pilicę i Siewierz ale analizując czas i porę zapętlam trasę w Churszczobrodzie oj ciągnie się ta miejscowość, żeby dotrzeć do Gołuchowic. Siewierz sobie odpuszczam i jadę na Podwarpie skąd na P4. Pustki totalne i samotny żeglarz dryfujący po asfalcie brzegowym objeżdżam jezioro pod Piekło, gdzie przez totalne błota przebijam się na P3. Tutaj trochę mocnych biegaczy i spacerowiczów większość na batmana ale byli też niektórzy przygotowani z odblaskami i czołówkami. Na molo chwila przerwy i nie tracąc ciepła na DG pod Hendrixa skąd na Zagórze.
Komentarze (4)
szczególnie, że warunki pogodowe i już lepszy stan zdrowia na to pozwolił, normalnie już mnie nosiło
No wreszcie, już myślałem, że sezon zamknąłeś jak taki długi czas nie jeździłeś. No wiadomo, że kilkanaście km sprawia radość i podnoszą humor do góry :D
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym