Między wierszami
Niedziela, 15 lipca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Po wczorajszym wypadzie Niedziela dla rodziny i samej chęci pobycia trochę w domu.
W chwili wolnego czasu dla siebie korzystam z chwili i dla rozprostowania nóg wsiadam na bika i bardzo rekreacyjnym tempem najkrótszą drogą do Sosnowca na spotkanie z Fraglesem w Parku Sieleckim.
Pogaduchy w parku trochę krążymy po Centrum i wracam inną drogą do domu przez park, na Zamkowym przebijam się na Kombajnistów i trochę wysilam organizm na podjeździe pod Zaruskiego goniąc kolarza. Sukces udało się, ale puls walił niesamowicie. Dalej już spokojnie ścieżką od ronda JP II na Pekinie do domu.
W planach było wieczorem jeszcze pokręcić ale się rozpadało.
Jutro delegacja do Rabki może uda mi się załapać na finał TdP do Krakowa.
W chwili wolnego czasu dla siebie korzystam z chwili i dla rozprostowania nóg wsiadam na bika i bardzo rekreacyjnym tempem najkrótszą drogą do Sosnowca na spotkanie z Fraglesem w Parku Sieleckim.
Pogaduchy w parku trochę krążymy po Centrum i wracam inną drogą do domu przez park, na Zamkowym przebijam się na Kombajnistów i trochę wysilam organizm na podjeździe pod Zaruskiego goniąc kolarza. Sukces udało się, ale puls walił niesamowicie. Dalej już spokojnie ścieżką od ronda JP II na Pekinie do domu.
W planach było wieczorem jeszcze pokręcić ale się rozpadało.
Jutro delegacja do Rabki może uda mi się załapać na finał TdP do Krakowa.