Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
107.00 km 30.00 km teren
05:05 h 21.05 km/h:
Maks. pr.:51.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross

Na i z uczelni plus pechowy objazd z Ghostami

Środa, 30 maja 2012 · dodano: 30.05.2012 | Komentarze 7

Na początek dnia na Bankową standardową trasą. W większości bez przygód oprócz tego, że znów na styk zdążyłem na przejazd na Chemicznej, tuż przez zamykaniem szlabanów i na Pogoni muszę sobie do GPS wgrać nową dziurę na trasie do Chorzowa. Rekord nie pobity cały czas chłodny wmordewind.
(AVS 23,8 km/h, v-max 44,1 km/h dst 22 km, t 0,55 min)

Powrót z uczelni przez Batory, Załęże, Zawodzie. Na Szopkach przy kościele odbijam w prawo w kierunku Mysłowic. Bulewers kierowców stojących w korkach na Bończyka w Mysłowicach gdy ich slalomem mijałem bezcenny. Następnie Modrzejów, Niwka, Dańdówka i 11 Listopada na Zagórze. W drodze z uczelni pierwszy raz zahaczyłem o zieloną terapię i jadąc terenem wzdłuż 79 wpadłem jedną nogą w pokrzywy. Jak narazie nic nie zapowiadało się na to, że rower będę musiał oddelegować na rehabilitację.
AVS 23.6 i poprawa v-max do 51,9 (dane od wyjazdu z domu to tego momentu 51 km)

Cel na dalszy plan dnia dalsze załatwianie noclegów na wakacyjny trip i objazdówka z Limitem ok 15:30.

Plan zrealizowany w 60% - trasa przejechana, załatwianie noclegów zeszło na boczny plan. Co do trasy szykujemy ją na 16 czerwca na Dni Będzina.

Po obiadku drzemka i tel. od Limita, że już jest na dole. Ogarniam się trochę i ruszamy do tajnej siedziby Duchów. Jak to bywa ja z Limitem nie lubię jeździć dwa razy tymi samymi drogami więc wybraliśmy wariant pośredni, (odpadła trasa bezpośrednio na Popiełuszki i w stronę Makro), na krzyżówce wjazd w osiedle, gdzie Doms mieszka i terenem przez krzaki próbujemy się gdzieś sensownie przedostać, w końcu trafiamy na jedną ścieżkę po zachwaszczonej polanie jakoś dajemy radę jechać, a tu nagle mały pojazd szybka redukcja, a u góry znów parszywe pokrzywy. Tym razem dały mi w kość. Gdy się już przedostaliśmy przez te zdradzieckie ziele, docieramy pod miejsce wykopalisk archeologicznych przy zagórskim Kościele i do drogi, gdzie już bezproblemowo docieramy do Hadzisa.
Trochę pogaduch tel. od Kariny, że jest gotowa i ruszamy.

W składzie nadliczbowym, moja skromna osoba, Limit, jeden z moich Aniołków (Karina), Hadzis i Paweł z Ghostów ruszyliśmy po 16 spod dyskobola na objazd trasy celem naniesienia jej na mapę i zrobienia trochę fotek by się ludzie orientowali gdzie będą jechać.



Objazd pod Las Grodziecki minął bezproblemowo, aż tu na zonk, gdy już zbieraliśmy się w drogę powrotną najpierw psikus Karinie poluzowała się kiera, a zaraz mi poszła rama przy sztycy(by to ciul zawody i rajdy na najbliższe dwa tygodnie poszły się j..ć). No cóż zrobić w ten sposób znalazłem się w gronie nieszczęśliwców co z przyczyn technicznych muszą pauzować. Tak rower chodzi więc od Dorotki do W.. kręcąc na stojąco zatankować i z resztą ekipy Ghostów dołączyli się Pinio, Jola, Włodek i Marek - brat Nieckiego, ruszyliśmy na Pogę III wzdłuż Przemszy. Mój Aniołek z przyczyn jej znanych pożegnała się z nami i odbiła na Czeladź. Po drodze zaraz za Targowiskiem w przeciwka kręci Nekor, którego siłą przekonywania zabraliśmy ze sobą. Sprinterska rundka wokoło zbiornika, PitStop na plaży, zimny złoty napój i grupa się rozłącza Ja zawijam na DG i do domu, a reszta chłopaków w drogę powrotną do Będzina.

Gdyby nie ten incydent to dzień zaliczył bym do udanych. Kolejna setka jednego dnia (już siódma) przekroczę 10 to atakuje 200 jednego dnia, a puki co przerwa jak mi rower z sanatorium wróci.
Plan na kolejne dni
Jutro czyszczenie roweru i w Piątek rower na hospitalizację do serwisu niech wymienią trefną ramę. Plus tego, sesja więc się trochę wezmę za naukę. Przymusowy urlop. :( buu
Kategoria praca, rekreacja



Komentarze
gozdi89
| 21:02 sobota, 2 czerwca 2012 | linkuj do poniedziałku czekam na odpowiedź sklepu, będzie negatywna walę do źródła.
andi333
| 17:08 sobota, 2 czerwca 2012 | linkuj Krossy nie pekają racja Mój się trzyma dzielnie :D
t0mas82
| 08:49 sobota, 2 czerwca 2012 | linkuj Kto ci powiedział, że 12 miesięcy. Zapytałem wprost kross-a bo na ich stronie jest 24miesiace zgodnie z wytycznymi unijnymi. Powiedzieli ze mam stary druk karty gwarancyjnej i oczywiście obowiązuje 2 letnia gwarancja. Z wymiana ramy tez nie było problemu. Rozmawiaj bezpośrednio z producentem a nie sklepem :)
Pozdrawiam

Krzychu22
| 07:31 sobota, 2 czerwca 2012 | linkuj Nie daj się wyrolować tomek miał tak samo a skończyło się jak skończyło walcz o swoje a będziesz miał nową ramę.

KROSSY NIE PĘKAJĄ
gozdi89
| 21:54 piątek, 1 czerwca 2012 | linkuj Jak na złość mogą być problemy dziś byłem w serwisie i okazało się, że w 12 miesięcy gwarancji wlicza się również rama. A okres ten minął 2 miechy temu i czekam na tel od producenta czy mi to wymienią czy skończy się na kupnie nowej ramy lub zespawania tegoż ubytku.
gizmo201
| 07:08 czwartek, 31 maja 2012 | linkuj kurde jakiś ten sezon wybaczony tymi awariami staję się
limit
| 19:56 środa, 30 maja 2012 | linkuj Jakieś fatum nad Kross-ami ciąży. To już czwarty wśród znajomych. Oby Ci szybko serwis przywrócił 2 kółka do życia.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]