czwartkowe kręcenie z dreszczykiem emocji

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(1)
Kategoria rekreacja
Coś słabo ze mną nie mam czasu na większe kręcenie. Na 8:00 nie chce mi się cisnąć do Chorzowa i na uczelnie miałem busem jechać, ciul uciekł i skorzystałem z oferty kumpeli i dziś pozwoliłem sobie na dojazd na uczelnie czarną betą. Długi dzień więc o 18:00 dopiero w domu.
Wcześniej kontakt tel. w Wilim i o 19:30 na tripa. Tempo ciekawe on na ostrzaku więc pierwsze 16 km mknęliśmy wokół P3 z AVS +26 km/h doliczając wolniejsze tempo na dojazd do Jeziora i odcinki brukowe jeden z tyłu i jeden wzdłuż plaży. Trzy kółeczka żwawym tempem. Po 20:00 dołącza do nas Adi i wspólnie od plaży na Łęknice i Gołonóg na spotkanie z Leszkiem. Niestety go nie było, a człowiek nie wielbłąd spragniony wiec Tyskie trunki kosztowaliśmy.
Siedząc na jednym ze skwerków,konsumując nektar bogów, słyszymy pisk opon ( w mieście normalne) ale zaraz tel. od Grubego, że zmierzali do nas ale mój młodszy brachol miał bliskie spotkanie pierwszego stopnia z samochodem. Rura do nich, k...a myślałem, że mnie coś trafi z tej nie pewności. Całe szczęście, że młody miał więcej szczęścia jak rozumu i skończyło się tylko na 8 z tylnego koła i paru zdarciach naskórka. Mało tego Wili złapał panę więc przyszło całej paczce solidarnie z Redenu prowadzić rowery na Center Zagórza.

Gdy już się doczłapaliśmy chwila pogaduch co do jutra i każdy do domów.

Komentarze (1)

Uuu... A co to było z Twoim bratem? Zajechał komuś drogę czy ktoś na niego się wpakował?

limit 05:35 piątek, 11 maja 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aoree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]