Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
104.00 km 15.00 km teren
05:20 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:53.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross

Dom-Uczelnia-Objazd-Dom czyli Setka po raz trzeci

Środa, 18 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 3

Rano dość chłodno wprawdzie ok +10 ale zimny wschodni wiatr uprzykrzał życie.
Standardowo późno z domu wyszedłem i trzeba było przykręcić korbę i gonić na uczelnię.
Trasa bez zmian 20 km obok cmentarza na Zuzannie na Chemiczną, Pogoń i wbijam na 86 do Katowic, dalej ścieżką do Spodka, denerwują mnie krawężniki i przechodnie to wbijam na zakorkowane drogi cisnę dalej 79 do Chorzowa i na AKS zbijam na Klimzowiec na Sportową. Prędkość przełożyła się na nowy rekord trasy 0:51:20 poprawiony o 6 minut do ostatniego, średnia ok 27 km/h.

Wchodząc na uczelnie w krótkich batkach dziwne spojrzenia braci studenckiej - jeszcze nie przywykli, że i na uczelnie można bikiem jeździć (tanio, szybko i ekologicznie) nie wspomnę o czasie jaki zajmuje im szukanie parkingu.

Powrót już spokojniej na Park Chorzowski, terenowym podjazdem pod Planetarium, dalej pod wieżę TVP Katowice i na Siemce tam trochę krążę oglądając za dnia tą trasę, którą wracaliśmy z Masy w Zabrzu, dalej na Dąbrówkę Małą, Milowice, Pogoń, Sielec i do domu na Zasłużony obiad.

Długo nie zasiedziałem w domu, bo ustawiłem się z Adamem na sprawdzenie trasy na sobotni Zlot Oddziałów PTTK w Sosnowcu.

Z Zagórza udaliśmy się przez Kombajnistów, Narutowicza, Mikołajczyka na Niwkę po drodze odbijając w las. Na Stadionie AKSu. Konsultacja z Garminem ale za bardzo nie ma co wywnioskować innej drogi i na przełaj terenem wzdłuż Białej Przemszy na Maczki. Nigdy tamtędy nie jechałem wiec dziewiczy teren będzie ciekawie i było. Piasek, błoto, PSY, liście, skarpy, zjazdy, mosty i podjazdy.

Psy to chyba najciekawszy moment tego penetrowania lasu, z jednego i drugiego brzegu Przemszy. Po jakiś czasie jadąc błotnistą drogą ukazuje się brama i tablica w stylu teren szczególnie niebezpieczny uwaga groźne psy, które jak Adam podjechał bliżej bramy wyleciały z mordami na nas. Szczęście miały, że wyszedł właściciel i je przywołał, bo widziałem, że Adama już nerwy brały próbowaliśmy to objechać ale znów na nie się napatoczyliśmy i po tym stwierdziłem, że limit ma swoje limity i ma zdolności rozmowy z bestiami siłą perswazji jak się na nie wydarł to sam zwątpiłem. Kontynuujemy trasę natrafiając na tunel między torami.
Nie wiem czy go rozwalają czy reperują. Sami oceńcie.


Z JEDNEJ STRONY


I Z DRUGIEJ

Za mostem zapowiadała się łagodna trasa po płytach jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy znów piach, błoto i liście.

Dalej przyszło jechać po skarpie z której rozciągał się widok na podwójny żelazny most kolejowy podobny jak na Trójkącie i kopalnie Piasku na Juliuszu.
W końcu docieramy do czarnego jaworznickiego szlaku rowerowego, który doprowadza nas do Maczek. Z Maczek to już na Kazimierz asfaltem, koło parku na Dąbrowę, a dokładniej na Pogorię III gdzie ustawiłem się z Pawłem.
Czekając na molo na Pawła nagle podjeżdża Damian i zaraz za nim Paweł. Krótkie pogaduchy i robimy wspólnie kółeczko wokół zbiornika.


PRAWIE KOMPLET - ADAM STANDARDOWO ZA FOTOGRAFA ROBIŁ

Potem dłuższa chwila rozmowy - Damian namawia mnie co by IV okrążyć ale już mi się nie chciało. No i się rozjechaliśmy Limit do siebie do domu, Doms w pojedynkę do okoła IV, a ja z Pawłem najpierw na DG na Kebaba i do domu odprowadzając Pawła do granic Zagórza.

Jutro chyba busikiem bo się picie zapowiada po Uczelni więc wolę nie ryzykować z rowerem.
Kategoria praca



Komentarze
limit
| 20:43 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Szkoda, że nie udało nam się jakoś zgadać wcześniej bo byśmy się zjechali i byś nam może pokazał jak sprawnie z Niwki na Środulę tamtymi stronami terenem przejechać. Samiśmy nieco po omacku próbowali.
Krzychu22
| 14:46 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Tunel jest w remoncie znam dobrze to miejsce oni tam jakieś cyrki robią z torami nad. Jak ostatni to szyny były ustawione na dwuteownikach.
limit
| 08:12 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Jakbyś wracał takimi zakamarkami jak w piątek z Zabrza to powinno się udać przemknąć bez zwracania uwagi policji ;-) Inna sprawa, czy by kondycja była :-] Ale generalnie to albo się imprezuje albo jeździ. Tak jest bezpieczniej.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa cichs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]