Sprawunki pttk-owskie
Poniedziałek, 13 września 2021
· Komentarze(0)
Tydzień ranek, więc trzeba dobrze czas rozplanować, aby z dnia skorzystać.
Po aktywnym w różne atrakcje weekendzie nawet dość sprawny start dopracowy o parszywej 4:30. Jakoś zmiana pasuje i się prześcigam kto kolegą z pracy, który po drugiej stronie osiedla mieszka, kto pierwszy w ruchu ulicznym na firmę się dostanie. Na krótkim dojeździe nasze czasy są prawie zbliżone, ale jednak 4 koła dominują. Szczególnie jak droga pusta.
Ale nie otym.
Rowerowanie zaczęte od dojazdu pracowego. Po dniówce śmigam przez Upadową, Juliusz, Maczki do Jaworzna, Zostawiam przesyłkę w ichnim oddziale PTTK i nawrót do Sosnowca.
A konkretnie do Śródmieścia na spotkanie klubowe.
Po spotkaniu towarzyszę Limitowi w drodze powrotnej. Dociągamy w pobliże UM Czeladź, żegnam się i przez Piaski, Pogoń i Środulę zjazd na kwadrat.
Po aktywnym w różne atrakcje weekendzie nawet dość sprawny start dopracowy o parszywej 4:30. Jakoś zmiana pasuje i się prześcigam kto kolegą z pracy, który po drugiej stronie osiedla mieszka, kto pierwszy w ruchu ulicznym na firmę się dostanie. Na krótkim dojeździe nasze czasy są prawie zbliżone, ale jednak 4 koła dominują. Szczególnie jak droga pusta.
Ale nie otym.
Rowerowanie zaczęte od dojazdu pracowego. Po dniówce śmigam przez Upadową, Juliusz, Maczki do Jaworzna, Zostawiam przesyłkę w ichnim oddziale PTTK i nawrót do Sosnowca.
A konkretnie do Śródmieścia na spotkanie klubowe.
Po spotkaniu towarzyszę Limitowi w drodze powrotnej. Dociągamy w pobliże UM Czeladź, żegnam się i przez Piaski, Pogoń i Środulę zjazd na kwadrat.