DPD. Spontaniczne odwiedziny Limita i test SRM.
Środa, 3 czerwca 2020
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Coś z tymi środami mam, że jakoś się grzebię przy starcie. W efekcie mocniej trzeba dokręcić na dojeździe do pracy.
Z uwagi na szybszy dojazd wybór padł na Wielkiego.
Rzutem na taśmę melduję się na Inwestycyjnej.
Pracy sporo i dniówka zlatuje dość szybko.
Nieśpieszny powrót na kwadrat.
Odpoczniwszy trochę zdzwaniam się z Krzyśkiem na wspólną przejażdżkę. Po ustaleniu szczegółów ruszam na spotkanie do Parku Sieleckiego.
Wspólnie już kierunek Będzin i dalej wałami na klasyk pogoriowy. Pod molo pada pomysł, a może odwiedzimy Limita.
Nie zapowiedzianych gości nie lubi, to szybka łączność w celu zapowiedzenia się i ruszamy na okrętkę przez P4, Chrobakowe, Dąbie, Goląsze do Psar pod Limitowaną bazę postojową.
Godzinka plot i pora ruszać dalej. Powrót przez Wojkowice do Czeladzi. Krzychu na Milowice, a ja przez Piaski na Pogoń i w kierunku domu.
Na deser spacer z połowicą i również spontaniczny test rejestracji na Rowerze Miejskim połączony z półgodziną przejażdżką po mieście na tandemie.
Z uwagi na szybszy dojazd wybór padł na Wielkiego.
Rzutem na taśmę melduję się na Inwestycyjnej.
Pracy sporo i dniówka zlatuje dość szybko.
Nieśpieszny powrót na kwadrat.
Odpoczniwszy trochę zdzwaniam się z Krzyśkiem na wspólną przejażdżkę. Po ustaleniu szczegółów ruszam na spotkanie do Parku Sieleckiego.
Wspólnie już kierunek Będzin i dalej wałami na klasyk pogoriowy. Pod molo pada pomysł, a może odwiedzimy Limita.
Nie zapowiedzianych gości nie lubi, to szybka łączność w celu zapowiedzenia się i ruszamy na okrętkę przez P4, Chrobakowe, Dąbie, Goląsze do Psar pod Limitowaną bazę postojową.
Godzinka plot i pora ruszać dalej. Powrót przez Wojkowice do Czeladzi. Krzychu na Milowice, a ja przez Piaski na Pogoń i w kierunku domu.
Na deser spacer z połowicą i również spontaniczny test rejestracji na Rowerze Miejskim połączony z półgodziną przejażdżką po mieście na tandemie.