Za Koksem i Stalą - w poszukiwaniu Tunelu.
Dziś pomysł na trip wokół kominów dwóch Koksowni i Huty, a w zasadzie to głównie odnalezienie tunelu, który podpatrzyłem na FB.
Zaznaczam sobie na mapie, gdzie ów obiekt inżynieryjny znajdować się powinien, rozrysowanie trasy w głowie i około 13:00 ruszam w teren.
Rozruch do Kazimierza, następnie Szałasowizna i zjazd na czarny szlak, którym się udaje do Wapiennika Bordowicza. Susza w około, więc nie powinienem mieć problemu z dotarciem. Teren na szlaku przez dziki i wycinkę mocno zniszczony ale udało się punkt pośredni. Następnie 3 przenioski i zjazd do Jamek.
Przez Laski pod bramę główną Huty Katowice. Akurat trafiam na porę wyjazdu porannej zmiany. Zjazd na ul. Tworzeń i kręcę na eksplorację Strzemieszyc Małych - "ANNY", "KAWY" i drogi prowadzącej do tunelu. Swoją drogą jak się okazało fajna alternatywa dotarcia do Sławkowa, czy Błędowa omijając ruchliwą wojewódzką prowadzącą przez Łosień. Annę i kawę złapałem i za drogą polno-asfaltową do tunelu się udałem. Po drodze mijam zestaw Meśka z wanną. Trochę mnie zastanawiało co on tam robi. Myślę przede mną może jeszcze jakaś droga, którą tu wjechał, bo tą moją ciężko by miał. Po jakimś czasie Tir mnie wyprzedził zostawiając za sobą straszną kurzawę. Chwilę odczekuję i jadę dalej. Droga się kończy i zamienia w polną prowadzącą przez łąki i dół. W głowie cały czas mi siedzi gdzie TIR skoro, żadnej drogi wyjazdowej nie widziałem po drodze. Nim jednak na dół zjechałem wdrapałem się nieco wyżej na polankę, gdzie powiewała chorągiewka. A na szczycie stwierdziłem, że tu zostaje na dłuższą chwilę. Rewelacyjna miejscówka.
Pora się zbierać turlam się w dół do Tunelu, który z polany dostrzegłem. Tuż przed nim na skarpie gagatek TIR, (kradziony, czy durny kierowca, który się nawigacji pilnował) Jedno wiadome w ogólnie nie powinien tu się znaleźć. Foto osiołka i tunelu, po czym przedostaję się na drugą stronę podążając za światłem. Wyskakuję przy szlaku w Chwaliboskim. Już miałem zamysł więc znajomym już szlakiem kierunek Okradzionów i zwrot na Koksownię. Foto przy bramie i nawijka na kwadrat bo ssanie się odzywa.
Strzemieszyce Małe, Wielkie, Staszic i wyskakuję przy Expo. Jakoś chyba dawno tu nie byłem bo sporo się podziało w sprawie ciągu ścieżki rowerowej w Zagórzu. Po tylu latach dało się poszerzyć chodnik przy ogrodzeniu Hali Targowej.
STARY BORDOWICZ MA SIĘ DOBRZE, JESZCZE DZIKI DO WAPNA MU SIĘ NIE DOBRAŁY.
KŁODY DALEJ POD KOŁAMI, ALE JUŻ ZDECYDOWANIE MNIEJ
STREFY DEZYNFEKCJI POD KOMBINATEM
TAJEMNICZE ANNA I KAWA DROGĘ MI WSKAZUJĄ
ALE TU FAJNIE
OSIOŁEK, JUTRO KRĘCĘ PONOWNIE CIEKAWE, CZY JESZCZE SIĘ NAM BĘDZIE ZNAJDOWAŁ. DLA WYOBRAŻENIA JEST TO NA ZJEŹDZIE
A TAK SIĘ TA DROGA KOŃCZY, A W NIEJ PRZYSŁOWIOWE ŚWIATEŁKO W TUNELU
NA POWROCIE DRUGI KOMBINAT I CIEKAWOSTKA GAZOCIĄG CIĄGNĄ DALEJ. TWORZEŃ TO TYLKO PUNKT POŚREDNI
A I JESZCZE EXPO SZERSZA ŚCIEŻKA