W szarości dnia codziennego
Wtorek, 12 listopada 2019
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Szare i ponure to dzisiejsze popołudnie. Mimo to korzystając z okienka czasowego nieco zagiąć powrót do domu. Za cel przybrałem obczajenie nowego odcinka rowerowego łączącego Gołonóg z Pogorią I.
Takoż to prosto z pracy na Browar. Następnie Porąbka i za chwilę melduję się na Kazimierzu. Za drogą na Szałosowiznę i dalej przez Strzemieszyce i Laski pod Stację na Gołonogu. Odcinek już na wykończeniu, będzie kolejna alternatywa w poruszaniu się po pojezierzu. Następnie P3, Zielona i kręcę na Mydlice.
Przeskok do Sosnowca na Józefowie i zjazd na kwadrat. Trochę kropelek deszczowych na trasie, ale na szczęście nie groźnych.
Takoż to prosto z pracy na Browar. Następnie Porąbka i za chwilę melduję się na Kazimierzu. Za drogą na Szałosowiznę i dalej przez Strzemieszyce i Laski pod Stację na Gołonogu. Odcinek już na wykończeniu, będzie kolejna alternatywa w poruszaniu się po pojezierzu. Następnie P3, Zielona i kręcę na Mydlice.
Przeskok do Sosnowca na Józefowie i zjazd na kwadrat. Trochę kropelek deszczowych na trasie, ale na szczęście nie groźnych.