Pielgrzymka przewodnicka do Piekar
Sobota, 9 listopada 2019
· Komentarze(0)
Zachciało mi się uruchomić insze mięśnie nóg i spróbować sił przejść na nogach w określonym czasie z Zagórza do Bazyliki Piekarskiej.
O 4:10 wyjście z domu i dojście pod św. Jacka, gdzie półgodziny później miałem się spotkać z Józkiem. Potem już we dwóch podążyliśmy w wyznaczonym celu. Na Przełajce w półdrogi dołączyły do nas Swieta z Agą i w większym składzie dotarliśmy na 10:15 miejsce. 30 kaemów bitego jednym ciągiem marszu pękło. Wyszła propozycja powrotu nożnego, ale kontuzja się odezwała i spasowałem.
O 4:10 wyjście z domu i dojście pod św. Jacka, gdzie półgodziny później miałem się spotkać z Józkiem. Potem już we dwóch podążyliśmy w wyznaczonym celu. Na Przełajce w półdrogi dołączyły do nas Swieta z Agą i w większym składzie dotarliśmy na 10:15 miejsce. 30 kaemów bitego jednym ciągiem marszu pękło. Wyszła propozycja powrotu nożnego, ale kontuzja się odezwała i spasowałem.