Sobota na odcięciu
Sobota, 3 sierpnia 2019
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Jakoś wykończył mnie ten tydzień. Może za sprawą huśtawki zmianowych i nie przespanych nocy.
Na dalsze wojaże nie miałem chęci, a i na magazynie sporo jeszcze do nadrobienia, wiec cała ekipa dziś na dyżurze sobotnim.
Po 13:00 już wolny, ale jakiś taki zmęczony. Kręcę co konieczne jeszcze do śródmieścia podbić kilka dokumentów w Oddziale i przy okazji zaopatrzyć się w jedną mapkę. Potem kawusia u rodziców i na dziś koniec.
Na dalsze wojaże nie miałem chęci, a i na magazynie sporo jeszcze do nadrobienia, wiec cała ekipa dziś na dyżurze sobotnim.
Po 13:00 już wolny, ale jakiś taki zmęczony. Kręcę co konieczne jeszcze do śródmieścia podbić kilka dokumentów w Oddziale i przy okazji zaopatrzyć się w jedną mapkę. Potem kawusia u rodziców i na dziś koniec.