DPOD
Piątek, 21 kwietnia 2017
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Wczoraj mimo nie najgorszej aury odpuściłem rowerek. Dziś na 8:00 kręcę na bazę, ruch spory na drodze, mimo to jazda idzie płynnie. Trochę chłodnawo.
Po pracy jakoś mnie nic nie goni to postanawiam sobie nieco powrót zagiąć i trochę poeksplorować.
Ruszam nieśpiesznie na Stawiki, gdzie wpadam na szlak czerwony w kierunku Parku Tysiąclecia. W samym Parku odpuszczam szlak i odbijam na dawno nie eksplorowaną ścieżkę, którą docieram pod schronisko dla zwierząt. Podciągam pod dziennik zachodni i terenem próbuje przetestować kilka wariantów, które mógłbym wykorzystać przy wytyczaniu ostatniego etapu szlaku dookoła Sosnowca (Zagórze-Milowice). Jednak, chyba pierwotna wersja chyba będzie najlepsza bo wszystkie inne kończyły się w polu. Następnie wpadam na hałdę, aby dotrzeć na Piaski. Trochę zawijasów po Osiedlu Dziekana i kręcę pod M1 skąd wpadam na pola uprawne i na krechę, bo dróżka zaorana kręcę do Grodźca. Wtaczam się na Dorotkę. Chwila oddechu i udaję się na Łagiszę. Objazd Elektrowni i prosto na P3. Ludzików jak na lekarstwo, głównie biegacze. Dalej poniosło nie do centrum do Parku Hallera i nim udaję się pod cmentarz na Staszicu, aby wjechać do Lasku Zagórskiego. Przejazd szczytem przez Las na Dmowskiego, skąd już prosto na kwadrat.
Po pracy jakoś mnie nic nie goni to postanawiam sobie nieco powrót zagiąć i trochę poeksplorować.
Ruszam nieśpiesznie na Stawiki, gdzie wpadam na szlak czerwony w kierunku Parku Tysiąclecia. W samym Parku odpuszczam szlak i odbijam na dawno nie eksplorowaną ścieżkę, którą docieram pod schronisko dla zwierząt. Podciągam pod dziennik zachodni i terenem próbuje przetestować kilka wariantów, które mógłbym wykorzystać przy wytyczaniu ostatniego etapu szlaku dookoła Sosnowca (Zagórze-Milowice). Jednak, chyba pierwotna wersja chyba będzie najlepsza bo wszystkie inne kończyły się w polu. Następnie wpadam na hałdę, aby dotrzeć na Piaski. Trochę zawijasów po Osiedlu Dziekana i kręcę pod M1 skąd wpadam na pola uprawne i na krechę, bo dróżka zaorana kręcę do Grodźca. Wtaczam się na Dorotkę. Chwila oddechu i udaję się na Łagiszę. Objazd Elektrowni i prosto na P3. Ludzików jak na lekarstwo, głównie biegacze. Dalej poniosło nie do centrum do Parku Hallera i nim udaję się pod cmentarz na Staszicu, aby wjechać do Lasku Zagórskiego. Przejazd szczytem przez Las na Dmowskiego, skąd już prosto na kwadrat.