Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
33.00 km 5.00 km teren
01:45 h 18.86 km/h:
Maks. pr.:39.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

DPD

Środa, 12 kwietnia 2017 · dodano: 12.04.2017 | Komentarze 3

Dziś ponownie kurs na Rawę. Trochę się obawiałem warunków atmosferycznych, ale całe szczęście obyło się bez opadów.
Poranek zaczynam od rundki do pieczywo na śniadanie. Jakoś ślubna nie chce się zmotywować, aby mnie wyręczyć. Z racji, że przed pracą miałem pobawić się w kuriera i dostarczyć do UM jedną przesyłkę czynności przedstartowe rozpoczynam wcześniej. 
W sumie to głównie dlatego, że ciężko się mi wyrobić w oknie startowym.
A tu nawet się wyrobiłem i ruszam z domu 8:30. Wpadam na Kościuszki do Wydziału UM odpowiedzialnego za nasz PTTK. Podrzucam pismo i z potwierdzeniem kierunek Dęblińska złożyć do akt.

Sprawnie mi to poszło, choć jazda do centrum szła jak krew z nosa. Jechało się bardzo opornie. Do otwarcia salonu mam ponad półgodziny to urządzam sobie mały objazd. Z Oddziału na szlak pogranicza i nim na Milowice, gdzie przecinam Brynicę i udaję się na Dąbrówkę, aby od zadku dotrzeć pod IKEĘ.

Wstępnie ICM wróżył, że na powrocie będzie walka z deszczem, a tu wybija 20:00, zamykam przybytek i jestem mile zaskoczony. Wrażenie jakby było cieplej jak o poranku, dodatkowo nie pada i wiatr też nie daje się we znaki. Idąc za ciosem powrót bocznymi dróżkami. Najpierw wzdłuż trasy na Borki. Potem Stawiki i kieruję się na Grabową. Szczytem przez Pogoń, Fakop i melduję się na Konstantynowie. Pagórkowata Środula i zjazd do Zagórza.

Wywód na dziś. Budowana kładka przy Parku na Środuli. Coś mi się wydaje, że nieco te podjazdy za wąskie zrobili, aby bezpiecznie wózki mogły się minąć, nie wspominając o rowerzystach.
Kategoria praca



Komentarze
DARIUSZ79
| 15:47 piątek, 14 kwietnia 2017 | linkuj Z drugiej strony też budują :) no ciekawe jak im to wyjdzie.....
gozdi89
| 09:15 czwartek, 13 kwietnia 2017 | linkuj Nad tym właśnie dywaguje. Znając życie rowerzyści nadal będą korzystać z wiaduktu z rondkami.
limit
| 03:18 czwartek, 13 kwietnia 2017 | linkuj Jak się ma ta kładka do tej, co jest między Syberką a M1? Dużo węższa?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa konag
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]