Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
49.00 km 0.00 km teren
02:25 h 20.28 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

DPOD

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · dodano: 20.02.2017 | Komentarze 0

Tydzień niejeżdżenia wymuszony wyjazdem do stolycy.
Poniedziałek rozpoczyna się mega słonecznie. Normalnie wiosna w obwodzie. Głowię się jaki zestaw odzieżowy założyć i w sumie tylko pełne rękawiczki zamieniłem na cieńsze i ochraniacze na buty rzucam w kąt. Ta słoneczna aura okazuje się dość zdradliwa i wcale nie jest za ciepło jak by się wydawało.
Start z domu o 9:00, ale zapomniałem jednej rzeczy i nastąpił przymusowy powrót przez co ponownie na trasę ruszam 9:20.
W drodze na Morawę, korzystając zapasu minut zahaczam o fiskusa pobierając druki PIT. Mimo że dużo udogodnień głównie internetowe rozliczanie i tak sporo ludzi w kolejce do analogowego złożenia zeznań.

Na bazie dziś tylko rozładunek busa z delegacji i po dwóch godzinach jestem wolny.
Dzwony na wieży szopienickiego Kościoła południe wybiły, znaczy pora się zbierać dalej. Pogoda w miarę, a wiedząc że idzie deszczowy front czynię sobie objazd drogi powrotnej do domu przez Jaworzno. W jaworznickim Odziale PTTK podrzucam Markowi książeczki Limita do weryfikacji i przybieram azymut Geosfera. Nowy węzeł drogowy jeszcze się buduje. Sprawnie pokonuję plac budowy i po pokonaniu Góry Piachu zjeżdżam do Maczek. Tam też żwawo idzie remont i odrestaurowanie granicznego Dworca. Miałem odbić na teren i jechać przez Juliusz, ale ilość błota mnie odstraszyła i wróciłem na asfalt, którym dotarłem na Ostrowy. W oddali dostrzegam żółte tablice objazd. Podjeżdżam bliżej, a tam droga zamknięta. Zapomniałem, że Armii Krajowej mieli remontować. Odbijam na równoległą boczną drogę prowadzącą na tyły kopalni Kazimierz i po chwili wracam na Armii Krajowej, na otwarty już odcinek. Następnie przelatując koło Parku Kuronia udaję się na Staszic i za drogą prosto pod EXPO Silesię, skąd już prosto na kwadrat. Gdyby nie zimny wiatr całkiem miło się kręciło.
Kategoria praca



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa siety
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]