DPDS
Piątek, 25 listopada 2016
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Kurs na Roździeń i z powrotem. Zmiana pogody i jazda znów się zrobiła mało przyjemna, żeby czynić na powrocie jakieś objazdy.
Dodatkowo, jak wracałem i w sumie w drodze do pracy słyszałem dziwne tykotanie. Nie umiałem tego zidentyfikować. Dopiero praktycznie pod domem znalazłem winowajce. Była to pinezka wbita w tylną oponę. Tyle dobrego, że powietrze nie zeszło.
W domku wydobyłem intruza z opony, wymieniłem dętkę i przy okazji wymianie uległy klocki hamulcowe.
Dodatkowo, jak wracałem i w sumie w drodze do pracy słyszałem dziwne tykotanie. Nie umiałem tego zidentyfikować. Dopiero praktycznie pod domem znalazłem winowajce. Była to pinezka wbita w tylną oponę. Tyle dobrego, że powietrze nie zeszło.
W domku wydobyłem intruza z opony, wymieniłem dętkę i przy okazji wymianie uległy klocki hamulcowe.