DPD
Czwartek, 11 sierpnia 2016
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Dzień przerwy od jazdy. Raz, że wolne, dwa, że aura nie sprzyjała.
Dziś jakoś długo się zbierałem i staruję z domu 9:16. Margines okna startowego. Odzienie jesienne i w drogę, Myślałem, że będę gonił, ale udało się płynnie śmigać i wskoczyć w normy czasowe na tyle, że zahaczam o Lidla. Potem już prosto na Roździeń.
Z biegiem dnia się wypogodziło, ale jak już wybiła 19:00 nadal było chłodnawo i nie chciało mi się kręcić na objazdy. Dodatkowo dostałem SMS z info, że obiad czeka więc nie pozostało nic innego jak kręcić prosto do domu. Powrót przez Gospodarczą zobaczyć jak tam prace drogowe idą.
Dziś jakoś długo się zbierałem i staruję z domu 9:16. Margines okna startowego. Odzienie jesienne i w drogę, Myślałem, że będę gonił, ale udało się płynnie śmigać i wskoczyć w normy czasowe na tyle, że zahaczam o Lidla. Potem już prosto na Roździeń.
Z biegiem dnia się wypogodziło, ale jak już wybiła 19:00 nadal było chłodnawo i nie chciało mi się kręcić na objazdy. Dodatkowo dostałem SMS z info, że obiad czeka więc nie pozostało nic innego jak kręcić prosto do domu. Powrót przez Gospodarczą zobaczyć jak tam prace drogowe idą.