DPZD

Wtorek, 19 kwietnia 2016 · Komentarze(1)
Kategoria praca
Spać, wstać i znów do pracy. Eh. O dziwo nawet mi się dobrze dziś wstało. 
W kościach czuję, że nie zbyt ciepło na dworze. Z resztą jak tylko na balkon się wydostałem od razu zdecydowałem o zarzuceniu na siebie jeszcze jednej warstwy.

Startuję w oknie startowym 7:40. Od razu podkręcam tempo, by się zagrzać. Samochodziarzy dziś sporo na drodze, mimo to jakoś na siebie dziś nie nerwujemy.

Na bazę docieram na punkt 8:00. 

W przerwie śniadaniowej, wykorzystuję chwilę i kręcę do PTTK zapłacić składkę za Kosmę i zaraz po tym wracam na bazę.

Po pracy trzymając się DK 86 i potem 94 docieram do Auchan'a robiąc drobny zakup akcesoriów do roweru (zestaw imbusików, klucz do ściągania korby, dętkę oraz bonus dla Martynki - nowy licznik. Następnie przez Józefów kręcę na kwadrat. Przebierka, wrzucam coś na ruszt i kierunek basen na Żeromie - zażyć nieco innej aktywności z której dość dawno korzystałem. 

Komentarze (1)

Trenuj, trenuj. Jak się przesiądziemy kiedyś na rowery wodne to będziesz robił za napęd ;-p

limit 07:37 środa, 20 kwietnia 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atrza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]