Baltic bike road - z rowerem na delegacje.

Czwartek, 14 kwietnia 2016 · Komentarze(1)
Kategoria wycieczki
Wczoraj rowerem do pracy. Na bazie pada propozycja, co bym ze sobą rower wziął na trasę. Dwa razy nie powtarzają,a Meridian ląduje w trafiku na pace. Środa kilometrowo zakończona tylko dojazdem na Morawę.
Dziś większość dnia spędziłem w Kołobrzegu. Uporawszy się z serwisem wanien z hydromasażem pod wieczór wiedząc, że jeszcze do rana tu zostajemy wskakuję na rower i jadę zaaplikować sobie porządną dawkę jodu. Niezbyt ciepło tutaj, ale odpuścić było by wstyd.
Na rozruch kręcę się trochę po mieście przypominając sobie obraz miejscowości z czasów jak jeździłem na kolonie i przy okazji analizuję jak się tu jeździ po ścieżkach rowerowych. Potem po lekturze broszury informacyjnej rozmyślam czy polecieć sobie do Dźwirzyna, czy do Ustronia Morskiego. Wybór padł na to drugie. Krajową 11, kręcę wytrwale pod wiatr, aż docieram do punktu zwrotnego. Odbijam do centrum, skąd dalej pod plażę, aby wskoczyć na rowerową R 10. Nią też wzdłuż linii morza powracam do Kołobrzegu. Jeszcze tylko pętelka pod latarnię morską i zjazd do hotelu. Jutro Trójmiasto i powrót do domu.

MERIDIAN NA KOŁOBRZESKIM TERENIE


MOŻE SOBIE CZOŁGA KUPIĘ :d


SELFIE NA PLAŻY W USTRONIU MORSKIM


W JEDNĄ STRONĘ KRAJÓWKĄ POD WIATR, POWRÓT PRZYJEMNIEJSZĄ R10 


ZDECYDOWANIE PRZYJEMNIEJSZĄ


POMNIK ZAŚLUBIN Z MORZEM


DZIEŃ DOBIEGŁ KOŃCA - NA ZAKOŃCZENIE LATARNIA I POWRÓT DO HOTELU

Komentarze (1)

Robotę masz fajną do zwiedzania :-) Niedługo będziesz miał rowerówki całego kraju w małym palcu ;-)

limit 20:04 czwartek, 14 kwietnia 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zogad

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]