DPD i zaś pana wrrr.
Sobota, 27 lutego 2016
· Komentarze(0)
Dziś bonusowa rundka na Morawę, gdzie przesiadam się w busa, by dostarczyć mojemu klientowi fotel.
Po powrocie zamieniam jeszcze z Bossem dwa słowa odnoście partycypacji kosztów do klubowej koszulki.
Nawijka i powrót do domu. Pomimo ładnej pogody akumulatory jakieś puste to i bez większych zagięć kieruję się na Zagórze. Na wysokości Sielca odczuwam wrażenie jakby powietrze uszło z tylnego koła.
Hmm nie jest tak jak rano, ale da się jeszcze jechać. Spokojnym tempem Docieram na kwadrat. Powietrze jeszcze niby jest, ale trzeba się temu bliżej przyjrzeć. Nim się jednak za to zabrałem najpierw uzupełnienie stanów magazynowych w domowej lodówce, krótka sjesta i biorę się za robotę.
Po oględzinach odnajduję mini dziurkę w dętce i po dłuższym macaniu opony znajduję winowajcę - drobny okruszek szklany. Mało tego znajduję jeszcze trzy takie w bieżniku opony. Pewnie one były przyczynami tylu pan w krótkim czasie.
Uporawszy się z tym rozbieram jeszcze tylną przerzutkę w celu nieco jej wyczyszczenia bo już wołało to o pomstę do nieba. Wyczyszczone składam do kupy i na dziś kończę tematy związane z rowerem. Nie licząc wpisu na BS-a.
Po powrocie zamieniam jeszcze z Bossem dwa słowa odnoście partycypacji kosztów do klubowej koszulki.
Nawijka i powrót do domu. Pomimo ładnej pogody akumulatory jakieś puste to i bez większych zagięć kieruję się na Zagórze. Na wysokości Sielca odczuwam wrażenie jakby powietrze uszło z tylnego koła.
Hmm nie jest tak jak rano, ale da się jeszcze jechać. Spokojnym tempem Docieram na kwadrat. Powietrze jeszcze niby jest, ale trzeba się temu bliżej przyjrzeć. Nim się jednak za to zabrałem najpierw uzupełnienie stanów magazynowych w domowej lodówce, krótka sjesta i biorę się za robotę.
Po oględzinach odnajduję mini dziurkę w dętce i po dłuższym macaniu opony znajduję winowajcę - drobny okruszek szklany. Mało tego znajduję jeszcze trzy takie w bieżniku opony. Pewnie one były przyczynami tylu pan w krótkim czasie.
Uporawszy się z tym rozbieram jeszcze tylną przerzutkę w celu nieco jej wyczyszczenia bo już wołało to o pomstę do nieba. Wyczyszczone składam do kupy i na dziś kończę tematy związane z rowerem. Nie licząc wpisu na BS-a.