DPD - ostatni taki kurs w tym roku
Środa, 30 grudnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Raczej wątpię, że będzie mi się chciało jeszcze jutro rower uruchamiać, więc wypada na to że dziś po raz ostatni w tym roku uruchomiłem dwa kółka.
Jak się obudziłem, za oknem aura jak w środku lata. Bezchmurne niebo i słońce pakujące mi się przez okna. Jednak to koniec grudnia i musi być chłodno.
Zestaw termo i kwadrans przed 10:00 ruszam po rower, który stacjonował przez zimę u rodziców, skąd już prosto na Morawę.
Wiatr nawet się nie daje we znaki i te -5 stopni nie jest dość odczuwalne. Spadło poniżej zera i MOSiR uruchomił armatki na małym stoku. O tej porze mały ruch na drodze, przez co dojazd na firmę bez ekscesów.
Załatwiam kilka spaw na bazie i koło 15:00 ruszam w drogę powrotną do domu. Miałem jechać najkrótszą drogą, czyli identyczną, ale sobie darowałem przeciskać między autami i pokręciłem bokiem przez Naftową, Jagielońską i przy Rondzie Gierka wpadam na ścieżkę, którą docieram aż do Parku na Środuli. Pitstop na foto pracujących armatek i już prosto na kwadrat.
Nieco dłuższa przerwa i chłód dały się we znaki, totalny brak poweru do jazdy.
Produkcja śniegu idzie pełną parą.
Jak się obudziłem, za oknem aura jak w środku lata. Bezchmurne niebo i słońce pakujące mi się przez okna. Jednak to koniec grudnia i musi być chłodno.
Zestaw termo i kwadrans przed 10:00 ruszam po rower, który stacjonował przez zimę u rodziców, skąd już prosto na Morawę.
Wiatr nawet się nie daje we znaki i te -5 stopni nie jest dość odczuwalne. Spadło poniżej zera i MOSiR uruchomił armatki na małym stoku. O tej porze mały ruch na drodze, przez co dojazd na firmę bez ekscesów.
Załatwiam kilka spaw na bazie i koło 15:00 ruszam w drogę powrotną do domu. Miałem jechać najkrótszą drogą, czyli identyczną, ale sobie darowałem przeciskać między autami i pokręciłem bokiem przez Naftową, Jagielońską i przy Rondzie Gierka wpadam na ścieżkę, którą docieram aż do Parku na Środuli. Pitstop na foto pracujących armatek i już prosto na kwadrat.
Nieco dłuższa przerwa i chłód dały się we znaki, totalny brak poweru do jazdy.
Produkcja śniegu idzie pełną parą.