Objazdy po Zagórzu
Niedziela, 6 grudnia 2015
· Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Dziś jakieś kiepskie warunki do jazdy. Wiatr dawał się mocno we znaki.
W sumie te mikołajki to strasznie zakręcony dzień. Po 11:00 wskakuję na rower i kręcę na Dańdówkę, gdzie miałem się spotkać z Grześkiem. Tam też schodzę z roweru i przez ok. 5 km prowadząc go przy sobie udaliśmy się z Grześkiem i Józkiem na spacer.
Koło 13:00 w tył zwrot, śmigam do domu na obiad i godzinę później tym razem z Tomkiem jedziemy na Klimontów na spotkanie rodzin wielodzietnych.
Po spotkaniu powrót na Zagórze zahaczając o E.leclerc robiąc małe zakupy.
W sumie te mikołajki to strasznie zakręcony dzień. Po 11:00 wskakuję na rower i kręcę na Dańdówkę, gdzie miałem się spotkać z Grześkiem. Tam też schodzę z roweru i przez ok. 5 km prowadząc go przy sobie udaliśmy się z Grześkiem i Józkiem na spacer.
Koło 13:00 w tył zwrot, śmigam do domu na obiad i godzinę później tym razem z Tomkiem jedziemy na Klimontów na spotkanie rodzin wielodzietnych.
Po spotkaniu powrót na Zagórze zahaczając o E.leclerc robiąc małe zakupy.