Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
62.00 km 5.00 km teren
03:08 h 19.79 km/h:
Maks. pr.:52.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Klubowo - plenerowo

Środa, 26 sierpnia 2015 · dodano: 27.08.2015 | Komentarze 1

Dziś taki nietypowy dzień. Z racji nałożenia się kilku ważnych spraw w życiu klubowym za namową Limita zwołałem specjalne spotkanie klubowe, a żeby było niecodziennie to spotkanie w plenerze. 

Z rana czynię sprawy różne. Wybija 15:00 wrzucam w siebie obiadek i zasuwam do Oddziału. Zamiast na Marko tym razem postanowiłem jechać przez Mec. Po tych górkach i dwóch dniach odpoczynku wjazdu na Mec nawet nie odczułem.

Na Dęblińskiej jestem kwadrans przed godziną zbiórki. Wpadam do biura pozałatwiać trochę sprawunków. Dzwoni Kocur, że jest na dole. Nim się ogarnąłem wlazł na górę i tak przesiedzieliśmy do 16:00. Już mamy wychodzić, spoglądam przez okno, a tam ku zaskoczeniu i spontanicznemu ogłoszeniu stawia się prawie cały skład.

Przywitanko, wybieramy wariant jazdy. Pada na Park Śląski. Rozpędzamy maszyny i prowadząc grupę jedziemy do wyznaczonego spontanicznego celu. Przez Stawiki, Borki, Dąbrówkę i Siemce docieramy do Parku. W okolicach ZOO zasiadamy na trawce i obgadujemy przyszłe plany oraz wspominamy to co w okresie wakacyjnym udało się zrealizować. Chyba przerzucę zebrania w biurze, na zebrania plenerowe jak tak frekwencja będzie dopisywać.

Pora wracać do macierzy, bo większość co prawda po pracy, ale niektórzy na nockę mieli. Limit odłącza się od razu, Kotek się traci zaraz za Silesią. Resztę składu prowadzę slalomem przez Bogucice na Dąbrówkę, aby wskoczyć na Burowiec i Morawę. Na końcu Szopienic odbijają Mario z Maćkiem, a resztę załogi z Adim odwozimy dalej. Przelatujemy przez Stawy Hubertus i kawałek ciągniemy szlakiem Pogranicza do ul. Mikołajczyka. Tam się żegnamy z Darkiem, Pawłem i Andrzejem, którzy odbiją na Mysłowice.
Na Pawiaku odbija Ela, następie odstawiamy Waldiego. W dwójkę z Adim kręcimy na centrum spotkać się jeszcze z Krzyśkiem, którego spotkanie ominęło, bo siedział w pracy.

Ssanie się włącza, przycumujemy przy Pomniku Kiepury wszamając po kebsie i ruszamy w kierunku Szpitala Wojewódzkiego. Po drodze dzwoni Krzysiek, że już wyjechał z pracy i jedzie w naszym kierunku. Na wysokości akademików wpadamy na siebie. Chwilę gadamy i odstawimy Krzycha na Legionów pod dom. Wszyscy odholowani i dogadani. Z Adrianem na koniec się żegnamy i każdy kręci w swoim kierunku na kwadrat.
Co jak co, ale po raz kolejny na spontana mile spędzony dzionek.
Kategoria rekreacja



Komentarze
limit
| 09:20 czwartek, 27 sierpnia 2015 | linkuj Tyle gadania a i tak ciągle jeszcze coś do załatwienia :-p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ijree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]