Poniedziałek zleciał na dopinaniu przygotowań do tygodniowego wyjazdu w Polskę z moją piękniejszą połową. Zakupy, rotacyjna i pakowanie. Tak to ucieka do 19:00.
Uporawszy się z całym majdanem dzwonię do Jadzi czy czasem nie ma jej w domu. Całe szczęście ją zastałem - zapowiadam się i ruszam po kamizelkę cyklozową, którą udało mi się dziwnym trafem u niej zostawić.
Po drodze zgarniam Łukasza, który z kolei ma Jadzi oddać kurtałkę :D. Bocznymi dróżkami docieramy do Będzina pod chatkę na kurzej łapce. Kawusia, pogawędka i po godzinie się zbieramy.
Do domku powrót na okrętkę, przez wały na Zieloną, kółeczko po bieżni i zjazd na kwadrat.
Jutro pora ruszać. Trasa założona: Kielce - Świętokrzyski Park Narodowy - Jezioro Chańcza - Zamek Krzyżtopór - Sandomierz - Janowiec - Kazimierz Dolny - Nałęczów - Lublin. Jakieś 3 stóweczki do zrobienia.
Komentarze (3)
Ładna trasa w planie. I jest co zwiedzać. Przyjaznej pogody na ten wyjazd.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym