Chomiczówka w blasku wschodzącego Księżyca.
Piątek, 3 lipca 2015
· Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Z racji, że założyłem sobie, że w lipcu przekręcę wszystkie dni z dystansem min. 20 km, dziś nie mogłem sobie odpuścić jazdy.
Drobne problemy żołądkowe i upał plus sprawy różne sprawiły, że na bika wyskakuję po zmroku, a dokładnie 21:30.
Szybki szpil na P3, dwukrotny objazd bieżni i powrót do domku.
Jutro pora na Pustynną Burzę.
Drobne problemy żołądkowe i upał plus sprawy różne sprawiły, że na bika wyskakuję po zmroku, a dokładnie 21:30.
Szybki szpil na P3, dwukrotny objazd bieżni i powrót do domku.
Jutro pora na Pustynną Burzę.