Kółko wzajemnej adoracji czyli comiesięczna Rada Prezesów
Środa, 13 maja 2015
· Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
W kimę człek się kładzie chwilę przed 3:00, a o 9:00 już na nogach.
Do obiadu krzątam się po domu i po 15:00 dosiadam Meridiana i ruszam do Kato na Zebranie Rady Prezesów PTTK.
Jedzie się okropnie cały czas walka z wmordewindem. Bocznymi drogami przebijam się na Centrum Katowic. Tuż przed Staromiejską dostrzegam Olgę. Zamieniamy parę zdań po czym zmykam dalej bo już jestem minimalnie spóźniony.
Po spotkaniu załączam objazdowy powrót. Przedzieram się na Paderewa, skąd na 3 Stawy. Dalej laskiem na Nikisz i azymut Janów.
Jakoś mi się drogi plątają, ale przy oznaczeniu odcinka objazdowego udaje mi się jednak dotrzeć w rejon Reala w Mysłowicach.
Na chwilę zawijam do centrum Sc wstępując do Oddziału. Krótka przerwa i znów dalej. Tym razem azymut Stadion AKS-u na Niwce. Jadę jak mnie koła poniosą. Następnie wzdłuż wału Białej Przemszy w celu przetestowania i zmodyfikowania pomysłu na trasę czerwcowej Eskapady.
Jak już przeanalizowałem wszystkie warianty włączam tryb szwendacz i ruszam spenetrować dawno nie uczęszczany przeze mnie terenowy skrót od torów na Dańdówce po Zajezdnię PKM.
Dalej to już prosto do domu. Tym razem weekendowy plan pracy przewiduje delegację do Poznania. Muszę dobrze w autku poukładać towar to może uda się bika ze sobą zabrać.
Do obiadu krzątam się po domu i po 15:00 dosiadam Meridiana i ruszam do Kato na Zebranie Rady Prezesów PTTK.
Jedzie się okropnie cały czas walka z wmordewindem. Bocznymi drogami przebijam się na Centrum Katowic. Tuż przed Staromiejską dostrzegam Olgę. Zamieniamy parę zdań po czym zmykam dalej bo już jestem minimalnie spóźniony.
Po spotkaniu załączam objazdowy powrót. Przedzieram się na Paderewa, skąd na 3 Stawy. Dalej laskiem na Nikisz i azymut Janów.
Jakoś mi się drogi plątają, ale przy oznaczeniu odcinka objazdowego udaje mi się jednak dotrzeć w rejon Reala w Mysłowicach.
Na chwilę zawijam do centrum Sc wstępując do Oddziału. Krótka przerwa i znów dalej. Tym razem azymut Stadion AKS-u na Niwce. Jadę jak mnie koła poniosą. Następnie wzdłuż wału Białej Przemszy w celu przetestowania i zmodyfikowania pomysłu na trasę czerwcowej Eskapady.
Jak już przeanalizowałem wszystkie warianty włączam tryb szwendacz i ruszam spenetrować dawno nie uczęszczany przeze mnie terenowy skrót od torów na Dańdówce po Zajezdnię PKM.
Dalej to już prosto do domu. Tym razem weekendowy plan pracy przewiduje delegację do Poznania. Muszę dobrze w autku poukładać towar to może uda się bika ze sobą zabrać.