Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
41.00 km 3.00 km teren
01:56 h 21.21 km/h:
Maks. pr.:47.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

DPD z krótkim objazdem

Wtorek, 28 kwietnia 2015 · dodano: 29.04.2015 | Komentarze 0

Pogody na dzisiaj nieprzewidywalne, jedyne czego byłem pewien to jak otwarłem oczy - słoneczny poranek.
Znaczy się wybór dojazdu do pracy tylko jeden - rower, a potem się zobaczy.

Wyjazd na firmę dziś o półgodziny wcześniej, przez co 7:25 jestem już na Morawie. Przebierka w cywilciuch i rozpoczynam dniówkę w plenerze na dostawach. Jeszcze, koło południa nad Bełchatowem ładna pogoda, wracając w kierunku Częstochowy nadeszły deszczowe chmury, jednak nie tak groźne jakich się spodziewałem. Już w rejonie Piekar słyszę, w radio, że w łódzkim oberwanie chmury, a u nas jedynie drobny deszcz, pochmurno, wieje i jest chłodnawo. Wracam na bazę ok. 17:00 i poza tym, że wieje i jest chłodno warunki do jazdy nie są tragiczne więc i rowerem wracam do domu. Zapobiegawczo w plecaku miałem długie rękawy to termika ciała została zachowana i można było komfortowo jechać.

Miałem wracać najkrótszą drogą, ale załączył mi się szwędacz i skończyło się jak zawsze. Od Dęblińskiej, głównymi drogami przebijam się na Dańdówkę, potem już wpadam w nieco mniej uczęszczane drogi. 

Ruszam w kierunku ŚUM, skąd objazd zakładów znajdujących się na Strefie Ekonomicznej i przebijam się terenem wzdłuż DK 1 na Browar. Następnie przecinam ruchliwą o tej porze Wileńską i przez Galot jadę na Porąbkę. Potem fragmentem projektowanego szlaku jadę do Parku Kuronia. Rundka po alejkach, ale ludu znajomego nie widać. Pogoda jeszcze się trzyma bez deszczu to śmigam dalej. Azymut Dąbrowa Górnicza. Kieruję się na Staszic, następnie zjazd pod wiaduktem DK 94 i śmigam w rejon targu na Redenie. 
Przelot między blokami pod PKZ. Już miałem odbić do domu, ale widzę, że braknie mi km do przekroczenia 1400 więc jeszcze rundka na Mydlice, skąd już zwrot do domu.

Gdyby nie wiatr to można by sobie nieco wydłużyć te włóczęgi po mieście.Jutro wolne od roboty, a popołudniu do PTTKu na Cyklozowe spotkanie. 
Kategoria praca



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dwudz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]