Dzień przerwy i znów 40

Poniedziałek, 3 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Listopad nadszedł, a Meridian jeszcze w proszku. Na szczęście moje kochanie jest wyrozumiałe i pozwala korzystać nadal z Authora. Dziś tylko na dyżurze telefonicznym więc dopołudnie spędzam w domku zastanawiając się jak wykorzystać ten dzień. Jak się okazało życie już scenariusz za mnie ułożyło. Przeglądajac interneta dostałem tel. od M., że straciła się jej karta płatnicza. Odkładam pierdoły na bok odpalam bika i ruszam w potencjalne miejsa gdzie mogłaby się znaleść. Niestety ktoś był szybszy i ją namierzył przez co skończyło się na jej zablokowaniu.
Dalszy plan działania to kierunek sosnowiecki rondel (patelnia), gdzie na zamówienie jadę zakupić bilet miesięczny do kolektury KZKGOPu, przy okazji trochę prywaty i bunkruję się w CIMie na rozmowie z Arturem. Znów telefon. Koniec plot i ruszam na Piaski obczaić rower do renowacji. Rama 24 cale - rewitalizacja i pójdzie na przetarg.

Telefon sie znów odzywa, na brak zajęć nie mogę dziś narzekać. Powrót do domu na ciepłą strawę po czym odkręcam się na pięcie iznów na centrum Sc tym razem do PTTK na spotkanie z Pawłem - prezesem Oddziału. Ciemno się zrobiło i dzien uciekł. Na liczniku jeszcze skromne 25 km to wracając już na spoczynek trasę poprowadziłem tak aby nie przebiegała przez drogi z których już dziś korzystałem i na tyle zawiła aby dystans na dzis wyniósł min. 40 km. Tak też się stało, i pod domem wybiło 41 km. 

Tydzień w kratkę się zapowiada jutro praca, środa wolne, a od czwartku do niedzieli delegatura do Łodzi.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nicop

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]