Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
11.00 km 3.00 km teren
00:27 h 24.44 km/h:
Maks. pr.:57.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

DP i nauka latania

Piątek, 8 sierpnia 2014 · dodano: 08.08.2014 | Komentarze 2

Rano w sumie to już po 9:00 ruszam na Morawę spakować autko na weekend wyjazdowy do Wisły.

Wyjście z domu się jakoś dziwnie przeciągało, wybija 9:30 po rower do chaciendy rodziców okno startowe przekroczone to zamiast trasą podpinam się praktycznie od bloku za 811 i sprawnie przedostaję się do Centrum Sosnowca.

Jakieś licho mnie podkusiło, coby zdążyć wcześniej być na firmie i ścinam na Sobieskiego na teren budowy torowiska. Jak na złość zaczął się kolejny etap prac i baza ułożenia zabezpieczeń terenu budowy pozmieniana. Początek jakoś fajnie idzie schody zaczęły się od przekroczenia Brynicy. Pas którym z reguły jechałem zablokowany przez ciężarówkę. Rozpędzony do niemalże 30 km redukuję prędkość na szutrze i chcę odbić na teren stawików. Słyszę jakieś okrzyki po czym nagle wystrzał jak z procy przed rower WTF i rozkmina co się stało. Podnoszę się i doszło do mnie o co pomarańczowym chodziło teren wylania nowego betonu odgrodzili metalowymi linkami, której jakoś w amoku nie zauważyłem. Chłopaki z budowy zaraz mnie dosiedli i zaczęli wystawiać noty za lot :D.

Ogarniam się stan zniszczeń roweru nie zauważalny, ciała lekko zdarta polichromia na prawym łokciu po za tym cały w pyle.
Przenoszę już na spokojnie rower przez "wnyki" i już nieco spokojniej wbijam na Stawiki i przebijam się terenem na Staw Morawa i zjazd do bazy. Oczywiście komentarz co się stało, a ja jak niby nigdy nic, a ćwiczyłem loty i uzyskałem nowy rekord.:D

Spakowany bika do firmowego busa i powrót na kwaterę po rzeczy, wtrąbić jakąś stawę i kierunek Wisła.
Kategoria praca



Komentarze
gozdi89
| 20:05 piątek, 8 sierpnia 2014 | linkuj Godzina 22:00, powoli dochodza skutki uboczne lotu. Jutro sie okaze w Wiśle co jeszcze mnie boli po tym lądowaniu.
limit
| 12:08 piątek, 8 sierpnia 2014 | linkuj :-D Chciałbym ten lot zobaczyć :-D Musieli mieć ubaw na budowie do końca dnia!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa goobl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]