DP, z Nią ND

Poniedziałek, 21 lipca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Niecny plan przejechania wszystkich lipcowych dni z dziennym dystansem +30 km niewypalił. Weekend na delegacji w Jeleśni i bike miał pauze.

Dziś dniówka na bazie. Pobudka 6:30, ale jakoś wstawać mi było opornie i dołożyłem sobie półgodziny drzemki. Śniadanie, po bike do garażu i w drogę. Wariant trasy opcjonalny czyli tylko jedne światła a potem płynna jazda bocznymi drogami.

Jak to poniedziałek najwięcej  dzieje się na firmie, generalnie rozliczenie weekendu targowego i szykowanie magazynu pod nowe dostawy i tak zlatuje do 15:00. Udaję się załatwić jeszcze urlop na ostatni tydzień lipca i czas na relax.

Wyjeżdżając na niebie niepewne chmury zwiasujące deszcz który nomen omen jednak nie padał.
Z bazy tym razem kierunek Ligota na spotkanie z my love. Z Morawy pod AE, gdzie zwrot i wjazd na D3S. Za stadniną wpadam nawracającego z pracy Tomka. Chwila na pogaduchy i każdy w swoją stronę.

Wreszcie docieram na miejsce  na początek obiadowa pizza na mieście. [...]  przejażdżka po okolicy i wracamy.
Na minus trzeba  było jeszcze do domu dotrzeć. JAK  już przebiłem się pod spodek to skakuję na trasę i zjeżdżam dopiero przy Makro. Szeroki pas awaryjny i znikomy ruch blachosmrodów to się spokojnie wracało. 

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]