...życie zmiennym bywa. Miałem już dziś ruszać do Rzeszowa było tylko rozważanie czy wyruszyć w południe czy późnym popołudniem. A tu telefon z centrali, że dziś jeszcze jeden dzień mogę sobie spożytkować na relaks, a jutro przed 5:00 wyjazd na dostawę i prosto do Rzeszowa na tygodniowy dyżur w Galerii.
Takoż to po zakupowaniu przebierka w roboczy ciuch i oględziny felernego tylnego koła. Wstępna diagnoza była, że jeszcze cosik było w oponie i stąd dwie pany jedna za drugą. Ale jest zawsze jakieś ale. Oponę przeszukałem, odszukałem te mikrodziury w dętkach i nasunęły się wnioski: - od wentyla są w tej samej odległości ale jedna od strony kasety, a w drugiej równolegle od strony zacisku. No cóż miałem pecha widocznie jednak nie wina że coś w oponie było.
Wrzucam przed ostatni zapas do opony tworząc przy tym dodatkową warstwę ochronną ze starej zużytej dętki.
Resztę popołudnia jakoś nie mogłem się zebrać za widoku na koło, aż wreszcie po Teleekspresie już po ćmoku w trykocik i śmigam trochę km porobić.
Koncepcji nie było więc tradycyjnie kierunek DG. Rundka po bieżni przy tej dzisiejszej pełni aż się chciało kręcić ale tykotanie w suporcie mnie jakoś tak irytowało, że na jednym się skończyło. Dalej Zielona, Park Hallera i powrót na Zagórze. Już bika odstawiłem ale zrodził się jeszcze plan odwiedzenia bankomatu. Powrót po bika i rundka na Pekin. Stamtąd osiedlem przebijam się pod Auchan skąd na Józefów i przy Makro powrót na kwaterunek.
140 km do 9k km może uda się jeszcze to ukręcić do końca roku.
Komentarze (2)
zobaczę jak będzie w styczniu dni nieco dłuższe może mi odbije i na jeden tydzień bikem pociągnę :p
Chodziło mi po głowie żeby się tam do Ciebie do Rzeszowa przejechać ale te chłody jakoś mnie zniechęcają. I do tego jeszcze coś na gardle siedzi. Mogło by się już lato zrobić.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym