Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
28.00 km 1.00 km teren
01:35 h 17.68 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Jak w kalejdoskopie...

Poniedziałek, 16 grudnia 2013 · dodano: 16.12.2013 | Komentarze 2

...życie zmiennym bywa. Miałem już dziś ruszać do Rzeszowa było tylko rozważanie czy wyruszyć w południe czy późnym popołudniem. A tu telefon z centrali, że dziś jeszcze jeden dzień mogę sobie spożytkować na relaks, a jutro przed 5:00 wyjazd na dostawę i prosto do Rzeszowa na tygodniowy dyżur w Galerii.

Takoż to po zakupowaniu przebierka w roboczy ciuch i oględziny felernego tylnego koła. Wstępna diagnoza była, że jeszcze cosik było w oponie i stąd dwie pany jedna za drugą. Ale jest zawsze jakieś ale. Oponę przeszukałem, odszukałem te mikrodziury w dętkach i nasunęły się wnioski:
- od wentyla są w tej samej odległości ale jedna od strony kasety, a w drugiej równolegle od strony zacisku.
No cóż miałem pecha widocznie jednak nie wina że coś w oponie było.

Wrzucam przed ostatni zapas do opony tworząc przy tym dodatkową warstwę ochronną ze starej zużytej dętki.

Resztę popołudnia jakoś nie mogłem się zebrać za widoku na koło, aż wreszcie po Teleekspresie już po ćmoku w trykocik i śmigam trochę km porobić.

Koncepcji nie było więc tradycyjnie kierunek DG. Rundka po bieżni przy tej dzisiejszej pełni aż się chciało kręcić ale tykotanie w suporcie mnie jakoś tak irytowało, że na jednym się skończyło. Dalej Zielona, Park Hallera i powrót na Zagórze. Już bika odstawiłem ale zrodził się jeszcze plan odwiedzenia bankomatu. Powrót po bika i rundka na Pekin. Stamtąd osiedlem przebijam się pod Auchan skąd na Józefów i przy Makro powrót na kwaterunek.

140 km do 9k km może uda się jeszcze to ukręcić do końca roku.
Kategoria 3 napęd, rekreacja



Komentarze
gozdi89
| 22:40 poniedziałek, 16 grudnia 2013 | linkuj zobaczę jak będzie w styczniu dni nieco dłuższe może mi odbije i na jeden tydzień bikem pociągnę :p
limit
| 22:13 poniedziałek, 16 grudnia 2013 | linkuj Chodziło mi po głowie żeby się tam do Ciebie do Rzeszowa przejechać ale te chłody jakoś mnie zniechęcają. I do tego jeszcze coś na gardle siedzi. Mogło by się już lato zrobić.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]