Wiosna panie sierżancie. Taki październik to ja lubię 20+ stopni, krótki spodzien i dobre noszenia wiatrowe do jazdy.
Wczoraj udało się raptem zrobić 3 km przed robotą robiąc za kuriera dowożąc próbkę do badań, a potem pomimo słonecznej aury dzień w trasie.
Dziś znów z rana zawieść próbki, potem z tatą pod Szpital umówić się na wizytę. Na długi spodzien za ciepło więc powrót do domu przebierka na krótki zestaw i kierunek PTTK pozałatwiać formalności. I tak czas błogo zlatuje do 15:00. Powrót na obiad i lecę na działkę obgadać z Waldkiem szczegóły zakończenia.
Uporawszy się z przygotowaniami na sobotę po zmroku się zbieramy. Temperatura jeszcze znośna 15+. Pora na długi zestaw. Noszenie nadal sprzyjające, wymiana akumulatorków w oświetleniu i ku wyładowaniu nadmiaru energii z rozpędu ląduję na bieżni zwanej P3 i tak przy okazji pogoriowe trzy okrążenia czynię. Nocnych krążowników też sporo korzystających z ciepłego wieczora. Chwila oddechu i przez Zieloną wracam na Zagórze.
Komentarze (3)
W sumie masz rację :-) Zresztą dziś spotkałem Sławka, który niemal dokładnie to samo powiedział :-)
no cóż ostatnimi czasy jak krążowników obwodowych wokół jeziora mało można wrzucić duży blat i gnać ile fabryka dała, a to jest na tyle krótki odcinek dla bików niczym stadionowe 400 m bieżni dla biegaczy
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym