Bez celu czyli przed siebie

Czwartek, 5 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 3 napęd, rekreacja
Dziś znów dzień wolnego - dniem do nadrabiania domowych sprawunków.
Korzystając z czasu relaksu w wyrku byczę się do 10:00. Co za dużo to i krowa nie chce więc powoli rozkręcam się do działania.

Futrunek śniadaniowy, ogarnąć co tam w necie słychać i uzupełnić relację z sobotniej wycieczki. Przy pochłaniaczu czasu zlatują kolejne godziny.Uporawszy się z jednym małe zakupy i obiadowanie naleśnikowe, które rzecz jasna trzeba było sobie upiecz. Posilony ok. 18:00 wybywam w teren tak o. Na początek trochę terenem po lesie zagórskim, którym docieram na Kazimierz.
Czekając na Patyka kręcę sobie rundki po parku. Pogaduchy na skateparku i analiza tablicy i szlaku Lasu Zagórskiego, który urząd niedawno oddał, ale szlak ma wiele do życzenia. Gdy już słońce się schowało i temperatura spadała do około 10 stopni ruszamy każdy w swoją stronę. By dobić do 50 ruszam objazdem na DG. Okrążęnie wokoł zbiornika i powrót na Zagórze.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa okojn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]