Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
67.00 km 20.00 km teren
03:22 h 19.90 km/h:
Maks. pr.:44.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Bez celu tak

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 26.08.2013 | Komentarze 0

W sumie niedziela zachęcała do dalszej jazdy nawet były ku temu odpowiednie ustawki ale jakoś leń mnie ogarnął i z wyrka zwlokłem się coś przed 10:00. Na ustawkę nie ma co gonić.

Zmiana planów czyli niedzielny obrzęd -> kościół, obiadek i się zobaczy dalej.

Nim się człowiek ogarnął to już prawie 16:00 biorę mapę ale jakoś sensownego azymutu nie wynalazłem. Czyli Pogoria i się zobaczy. Wiadomo niedziela tłok na ścieżce. Kręcę połówkę i dalej w las na P4. Docierając prawie pod Wojkowice Kościelne dostrzegam Łukasza. Nawrót i za nim. Też kręci bez celu. Wspólnie kręcimy dalej i pauza na ławce przy molo. Nie ma nikogo jeszcze jedno okrążenie wokół P3 i lecimy na małe co nie co do Maca. Upychamy się szejkiem i czym się jeszcze da. Posileni ruszamy do kwaterunku Łukasza, gdzie zmienia rower na rolki, a ja wrzucam długi ciuch i po telefonie od Krzyśka wracam na Zagórze przekazać mu klubową kamizelkę. Kolejny tele-kontakt i skorelowany z Adi ruszamy z Krzyśkiem na Center przekazać Adiemu ową kamizelkę. Krzychu zmyka do żonki, a Ja z Adim w barwach nocy ruszamy na obchód miasta. Z Legionów na Sielec. W parku cisza. Może AK ale tam też przy niedzieli cisza. No nic dalej na Stawiki tu trochę biegaczy. Dalej wąską skarpą przebijamy się na Hubertusa i bokami wracamy na granice Sosnowca przy Naftowej. Na zakończenie zawijamy na Patelnię. W mieście cisza wiec wracamy do Parku Sieleckiego. Adi zbija na Pogoń, a Ja podpinam bikeaudio i kierunek Zagórze kręcić pauze :D.
Kategoria 3 napęd, rekreacja



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa podcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]