Mała Panew po raz drugi
Niedziela, 3 lipca 2022
· Komentarze(0)
Kategoria Inne
Po paru latach Sierściuchowa załoga po raz drugi zawitała na wody Małej Panwi na odcinku Kokotek - Młyn Bombelka.
20 km męczące ale pozytywnie budujące wrażenia i wspomnienia spławianie się kajakami po rzece.
Pierwsze 6 km to istny tor przeszkód. Powalonych drzew było tak dużo, że wrażenie było, że więcej przenosimy niż płyniemy. Przydałby się pilarz. Potem już rzeka się rozszerzyła i było spokojniej ale zmęczenie z początku dawało się we znaki i fanu z abordażu już nie było.
20 km męczące ale pozytywnie budujące wrażenia i wspomnienia spławianie się kajakami po rzece.
Pierwsze 6 km to istny tor przeszkód. Powalonych drzew było tak dużo, że wrażenie było, że więcej przenosimy niż płyniemy. Przydałby się pilarz. Potem już rzeka się rozszerzyła i było spokojniej ale zmęczenie z początku dawało się we znaki i fanu z abordażu już nie było.