Przygraniczna rundka
Środa, 21 października 2020
· Komentarze(1)
Dziś po pracy nieco krótsze, ale częściowo terenowe kółeczko.
Oczywiście akonto dojazd do pracy, a po niej prosto na szlak. Tyłami strefy na Bór, skąd wpadam na drogę techniczną na wys. Stacji Jęzor i nią to na Długoszyn.
Przy przystani kajakowej pitstop popasowy i kontynuuję jazdę wzdłuż Przemszy pod Wodociagi, skąd droga ma Sosinę.
Po wodociągach, teraz kolej zaczyna się grodzić.
Uwieczniam miejsce i kręcę na Bukowską, aby wskoczyć na żółty szlak rowerowy prowadzący przez piaskownię na Burki.
Czas powrotu się zbliżał. kończę objazd i prosto i obieram kurs na dom.
Na razie słupki. Z drugiej strony już siatka naciągnięta.
Oczywiście akonto dojazd do pracy, a po niej prosto na szlak. Tyłami strefy na Bór, skąd wpadam na drogę techniczną na wys. Stacji Jęzor i nią to na Długoszyn.
Przy przystani kajakowej pitstop popasowy i kontynuuję jazdę wzdłuż Przemszy pod Wodociagi, skąd droga ma Sosinę.
Po wodociągach, teraz kolej zaczyna się grodzić.
Uwieczniam miejsce i kręcę na Bukowską, aby wskoczyć na żółty szlak rowerowy prowadzący przez piaskownię na Burki.
Czas powrotu się zbliżał. kończę objazd i prosto i obieram kurs na dom.
Na razie słupki. Z drugiej strony już siatka naciągnięta.