Limitowany objazd limitowych terenów.
Czwartek, 3 września 2020
· Komentarze(0)
Po krótkiej drzemce dosiadam Biga i gonię na centrum spotkać się z Rafałem, któremu obiecałem przegonić po okolicznych pagórkach Powiatu Będzińskiego. Przy okazji namawiam Limita na zagięcie i dołączenie do nas.
Wstępnie mieliśmy go odholować do Psar, ale w ostateczności to on nas jeszcze przegonił tu i ówdzie.
Po zgarnięciu Rafała dociągamy do Będzina, gdzie dołącza Limit i przejąwszy prowadzenie prowadzi nas swoimi ścieżkami. A to Las Grodziecki, a to lokalne zawijasy mało uczęszczanymi dróżkami. Drobny pazurek w postaci Brzęczkowic Wału i chwila podziwiania po raz enty widoków z górki paralotniarzy. Podążywszy dalej dokujemy się nieco dłużej na włościach Limita. Jednak nie za długo bo jeszcze doszło mi klika spraw i trzeba było się żwawiej udać w stronę kwadratu.
Pogoda dopisała, nieco się pogoniło od razu lepiej się spało.
Wstępnie mieliśmy go odholować do Psar, ale w ostateczności to on nas jeszcze przegonił tu i ówdzie.
Po zgarnięciu Rafała dociągamy do Będzina, gdzie dołącza Limit i przejąwszy prowadzenie prowadzi nas swoimi ścieżkami. A to Las Grodziecki, a to lokalne zawijasy mało uczęszczanymi dróżkami. Drobny pazurek w postaci Brzęczkowic Wału i chwila podziwiania po raz enty widoków z górki paralotniarzy. Podążywszy dalej dokujemy się nieco dłużej na włościach Limita. Jednak nie za długo bo jeszcze doszło mi klika spraw i trzeba było się żwawiej udać w stronę kwadratu.
Pogoda dopisała, nieco się pogoniło od razu lepiej się spało.