Sprawy DPD
Czwartek, 26 marca 2020
· Komentarze(0)
Dziś wiatr trochę ustał i przed pracą rundka do Skarbowego z myślą, że coś załatwię.
Ostatnio się spóźniłem bo skrócili godziny pracy, a w tym tygodniu zamknęli urząd i zostało tylko wrzucanie dokumentów do urny lub przez pocztę. Tak też uczyniłem. Pismo ląduje do urny, a ja nawijka do piekarni. Z towarem na kwadrat. Przegrupowanie w plecaku i długa na Inwestycyjną. W pracy spowolnienie. Drobna hibernacja magazynowa, ale jakoś udaje się dniówkę przetrwać.
Na powrocie już bez zaginania.
Ostatnio się spóźniłem bo skrócili godziny pracy, a w tym tygodniu zamknęli urząd i zostało tylko wrzucanie dokumentów do urny lub przez pocztę. Tak też uczyniłem. Pismo ląduje do urny, a ja nawijka do piekarni. Z towarem na kwadrat. Przegrupowanie w plecaku i długa na Inwestycyjną. W pracy spowolnienie. Drobna hibernacja magazynowa, ale jakoś udaje się dniówkę przetrwać.
Na powrocie już bez zaginania.