Akcja rekonesans
Tak to po 13:00 kończąc pracę dosiadam Meridę i kręcę do Kato w poszukiwaniu tężni w Parku Zadole.
Przy okazji zobaczę przejezdność standardowej trasy, którą kręcimy do Chudowa.
I tak terenem na Niwkę i dalej do Mysłowic pod halę na Bończyku. Za drogą na Janów, aby wyskoczyć na Nikiszu. Ponownie teren i ląduję na D3S. Kręci się podle. Cały czas jakbym pług za sobą ciągnął.
Przelot przed dolinkę na pętlę brynowską. A tu remonty - centrum przesiadkowe tworzą.
Wreszcie trochę z wiatrem i udaje się podgonić przez Ligotę na Akademiki. Tam się trochę kręcę jak g. w przerębu w poszukiwaniu tężni i pomysłu gdzie jechać. Parę minut to zajmuje, ale wreszcie udaje się cel namierzyć.
Plan był jeszcze uderzyć na Starganiec i przebić się do Mikołowa. Darowałem sobie to i postanowiłem sprawdzić przebieg niebieskiego szlaku prowadzącego na Giszowiec.
Po przejechaniu na Janinę stwierdziłem, że chyba nim że grupę pociągnę jutro zamiast asfaltem koło Bazyliki w Panewnikach. Przy wieży ciśnień myślę co dalej. A no co jadę dalej za zielono-niebieskim oznaczeniem. Takoż to wróciłem ciekawą trasą na Janów.
Pod halę już nie zaginam, tylko ścinam na Szopki i już prosto na Sc wrzucić coś ciepłego na ząb bo bateria na wyczerpaniu.
Zobaczymy jak się grupie spodoba inkszy wariant trasy.
Tężnia namierzona.