Objazdy około Limitowe
Czwartek, 26 września 2019
· Komentarze(1)
Kategoria praca
Na dwoje babka wróżyła z pogodą, Na szczęście źle nie było i można było nieco zagiąć. W sumie spontanicznie bo nie planowałem.
Po pracy załatwić trochę prywaty po czym namierzam Limita i wspólnie kręcimy w rejon jego zakwaterowania.
Trochę deszczyk postraszył, ale tylko postraszył i przejazd w miarę na sucho. Nieco zaginania po wertepach Psarowskich i się rozjeżdżamy bo jeszcze muszę sprawy dalej załatwiać. Bokami przez Grodziec, Ksawerę, Mydlice i Józefów wracam na Zagórze. Dopiero tam dopadł mnie większy deszcz.
Ze zdjęć spontaniczne zdjęcie Limita z nowym zestawem bagażowym. Pewnie sam okazji nie miał takiego ujęcia zrobić więc go wyręczyłem.
Po pracy załatwić trochę prywaty po czym namierzam Limita i wspólnie kręcimy w rejon jego zakwaterowania.
Trochę deszczyk postraszył, ale tylko postraszył i przejazd w miarę na sucho. Nieco zaginania po wertepach Psarowskich i się rozjeżdżamy bo jeszcze muszę sprawy dalej załatwiać. Bokami przez Grodziec, Ksawerę, Mydlice i Józefów wracam na Zagórze. Dopiero tam dopadł mnie większy deszcz.
Ze zdjęć spontaniczne zdjęcie Limita z nowym zestawem bagażowym. Pewnie sam okazji nie miał takiego ujęcia zrobić więc go wyręczyłem.