Powrót z Manewrów
Niedziela, 8 września 2019
· Komentarze(0)
Kategoria wycieczki
Niedziela również mało sprzyjająca do jazdy przynajmniej do południa, gdy jeszcze można było nieco pomyśleć nad objazdowym powrotem.
Także już nic nie kombinowałem, tylko zarządziłem wymarsz z koszar i przegrupowanie na drogę powrotną.
Powrót już na dwóch kółkach. Trochę nam deszczyk towarzyszył na powrocie, ale nie był tak upierdliwy jak w sobotę. Na początek funduję parę podjazdów chłopakom i pokazuję miejsce pamięci żołnierzy z II WŚ głównie dedykowanej oddziałowi Ponurego.
Potem już spokojny i sprawny zjazd do Dąbrowy. Bez finezji
Domaniewice - Krzywopłoty - Kwaśniów - Chechło - Błędów - Łosień - Ząbkowice - P3 - DG i zjazd do Zagórza.
Na miejscu już słoneczko się pokazało. Zagięcie do myjni oraz Waldka i Romka odbierając od chłopaków moje pakunki.
Także już nic nie kombinowałem, tylko zarządziłem wymarsz z koszar i przegrupowanie na drogę powrotną.
Powrót już na dwóch kółkach. Trochę nam deszczyk towarzyszył na powrocie, ale nie był tak upierdliwy jak w sobotę. Na początek funduję parę podjazdów chłopakom i pokazuję miejsce pamięci żołnierzy z II WŚ głównie dedykowanej oddziałowi Ponurego.
Potem już spokojny i sprawny zjazd do Dąbrowy. Bez finezji
Domaniewice - Krzywopłoty - Kwaśniów - Chechło - Błędów - Łosień - Ząbkowice - P3 - DG i zjazd do Zagórza.
Na miejscu już słoneczko się pokazało. Zagięcie do myjni oraz Waldka i Romka odbierając od chłopaków moje pakunki.