Park Śląski na zakończenie miesiąca.
Środa, 31 lipca 2019
· Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Po powrocie z pracy mały serwis Meridy. Niwelacja luzów na tylnym kole oraz jak już przy tyle jestem to i wymiana dętki i smarowanie napędu.
Dodatkowo naprawiam Mactronica i mogę włóczyć się do nocy.
Ogarnięty na Orlena dotankować luftu, zgarniam Agę i wspólnie kręcimy sobie nieśpiesznie przez Dańdówkę, Hubertusy, Szopki do Zawodzia. Tam za pętlą wpadamy na Bulwary i ciągniemy pod NOSPR. Zmiana ścieżki i wzdłuż Chorzowskiej prosto do PŚ.
Droga powrotna przez Siemce i Czeladź. Z wielkiej dziury na terenie wysypiska zostało lekkie zagłębienie. Normalnie ile już tam śmieci zostało zasypane.
Chmurki burzowe gdzieś się zbierały, ale gdzieś się zaraz rozchodziły i udało się również na sucho ostatni wypadzik w lipcu ukręcić.
Miesiąc przyzwoicie spędzony na rowerku. Może i wypadowo średnio, ale 500 + powyżej tysiaka udało się ukręcić.
Dodatkowo naprawiam Mactronica i mogę włóczyć się do nocy.
Ogarnięty na Orlena dotankować luftu, zgarniam Agę i wspólnie kręcimy sobie nieśpiesznie przez Dańdówkę, Hubertusy, Szopki do Zawodzia. Tam za pętlą wpadamy na Bulwary i ciągniemy pod NOSPR. Zmiana ścieżki i wzdłuż Chorzowskiej prosto do PŚ.
Droga powrotna przez Siemce i Czeladź. Z wielkiej dziury na terenie wysypiska zostało lekkie zagłębienie. Normalnie ile już tam śmieci zostało zasypane.
Chmurki burzowe gdzieś się zbierały, ale gdzieś się zaraz rozchodziły i udało się również na sucho ostatni wypadzik w lipcu ukręcić.
Miesiąc przyzwoicie spędzony na rowerku. Może i wypadowo średnio, ale 500 + powyżej tysiaka udało się ukręcić.