Tuptusianie z końcem miesiąca

Czwartek, 30 maja 2019 · Komentarze(2)
Kategoria Inne, praca
A tak mi dziś odbiło dla odmiany bez roweru - rozruchowa dyszka z buta, czyli do pracy i z powrotem. 
Korzystając z tego wariantu drogi przetestowałem jedną z kombinacji co wujek google proponował jako alternatywa dojazdu. Z buta do ogarnięcia, ale rowerem konieczne było by w pewnym momencie przenoszenie przez krzaczory i gruzowisko.

45 minut spacerku w jedną stronę. Tak pod weekendowy trekking po Beskidzie Śląskim.

Komentarze (2)

Tradycjonalista jestem górki to zdecydowanie z buta, no chyba, że asfaltowe przełęcze.

gozdi89 20:40 niedziela, 2 czerwca 2019

A może byś się rowerkiem na Pilsko wybrał zamiast deptać?

limit 06:19 piątek, 31 maja 2019
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zycia

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]