Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
79.00 km 10.00 km teren
04:46 h 16.57 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Poświąteczne spalanie

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 22.04.2019 | Komentarze 2

Niedziela totalnie na leniucha, a trochę żałuje bo warunki pogodowe były bardzo dobre. Za to dziś tak sobie.
Niby można pospać, a i tak już z nawyku po 6:00 z automatu się budzę. Chmury niemrawe - ICM jakieś konwekcyjne opady wróży. Mimo to z Agą decydujemy się na rundkę. Cel Sosina, a potem się zobaczy. Tamże Maczkami się dostajemy. 
Oględziny jak tam posuwają prace wokół zbiornika. Asfalt już praktycznie biegnie dokoła zalewu. Jeszcze niewielki fragment został. Straciło to trochę na ustronnych szuwarach i off roadowej trasy, ale niedzielni będą mieli możliwość rekreacyjnej jazdy. 

Trochę leżingu w słoneczku, aż tu nagle zawiało chmurę i zaczęło kropić, potem mocniej kropić i się rozpadało na kilka dobrych minut. Takoż to załapaliśmy na opad wody i gradu. Udaje się jednak namierzyć wiatę i się schronić. 

Po tym jak już spadło co miało spać ruszamy w drogę powrotną. Plan był dotrzeć pod Dworzec w Szczakowej i tamtędy wjechać na drogę przez lokomotywownię prowadząca na Maczki. Jednak tu też tory remontują i przejazdu nie ma. W takim razie testuję przejazd przez Długoszyn na Dąbrowę Narodową. Ale coś zamotałem i wylądowaliśmy na Niedzieliskach, skąd już na Stałe i przez Łubowiec na Niwkę. Odprowadzam Agę, a sam na strawę obiadową. Posilony jeszcze dokrętka na dąbrowską P3 zobaczyć jak tam remonty się mają. Też wszędzie rozkopane. Ludków już mało przy wodzie. Czynię pętlę i kieruję się na Zieloną skąd na wał i długa do Będzina. Przy Tomaszu zjazd na Sielec i wpadając na ścieżkę wzdłuż 3 maja zjazd na Zagórze.

A zapomniałem w drodze na dąbrowskie kałuże kolejne dwa szwedy napotkane:



Kategoria rekreacja, Szwed



Komentarze
gozdi89
| 19:51 wtorek, 23 kwietnia 2019 | linkuj To jest jak z Pokemonami dochodzę do wniosku, nigdy nie wiesz kiedy go dojrzysz.
limit
| 05:57 wtorek, 23 kwietnia 2019 | linkuj To ile tych Szwedów w okolicy jest? Jest jakaś lista?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hater
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]