Rajd Niepodległości

Niedziela, 11 listopada 2018 · Komentarze(0)
Kategoria wycieczki
Jakże spontanicznie i zarazem z przytupem przygotowana impreza na Dzień Niepodległości. Miałem nic nie planować, ewentualnie klubowiczów gdzieś wyciągnąć jak pogoda będzie sprzyjająca, a tu pomysł się zrodził na październikowej Masie w Bytomiu.

Roman wyszedł z zapytaniem, czy bym czynił rolę przewodnika i ich grupę zabrał na sosnowiecki TTC - nie ma problemu. Po powrocie na kwaterę dodzwonił się Marek z Murcek, czy powtarzamy ognisko na Trójkącie. Na to ja dobry strateg i "gospodarz" miejsca połączyłem dwa wątki i w trójkę stworzyliśmy imprezę Niepodległościowe spotkanie na Trójkącie.

Promocja wydarzenia poszła, sąsiednie grupy powiadomione, teraz tylko czekać czy pogoda wytrzyma. Wszystko dopisało, frekwencja, pogoda.

Tyle wstępem.

Nadszedł jedenasty.  Flaga na maszt i przystępuję do czynności przedstartowych. Dopinam sakwy do Meridy, a tu z przodu kapeć. By cię ..., przystępuję do reanimacji. Oględziny opony - nic nie ma - zmiana dętki i dalsze czynności do startu. Nim się oglądam 7:30. Kręcę na Plac Papieski. Oprócz umówionych Andrzeja i Piotra więcej chętnych nie ma. Przywitanie i kręcimy do Bytomia, aby spod siedziby sklepu Romana rozpocząć Rowerowy Rajd Niepodległości. Jesteśmy z półgodziny przed czasem. Wpadam na stację wciągnąć jakiegoś hot doga na śniadanie. Przez kapcia się nie wyrobiłem. W między czasie dołącza Limit. W czwórkę docieramy na miejsce startu. 
9:00 wybiła, witamy z Romanem uczestników - łącznie nas 32 duszyczki. Ruszamy - Piekary, Dobieszowice, Wojkowice, Czeladź. Tak biegła pierwsza część rajdu. 
Na 11:00 docieramy pod Halę w Milowicach. Na punkcie zbiorczym potężna grupa Przymierza TTC, składająca się z Cyklozy, Rowerowych Mysłowic i Teamu Jaworzno. Orędzie do Narodu, krótka przemowa i daję komendę do jazdy. 

Czerwonym Szlakiem na Stawiki. Tam robimy trochę zamieszania i czynimy grupowe zdjęcie już liczące 100 rowerzystów. Runda honorowa i kręcimy dalej. Szlakiem za Naftową do mostku, aby przeskoczyć na Mysłowice. Chwilę po 12:00 docieramy na Rynek w Mysłowicach. Tu śpiewanie Hymnu, dalsze opowiastki. Modyfikuję trasę. Objeżdżamy jeszcze mysłowicką stronę strefy przygranicznej Dawna Agentura Emigracyjna, Promenada, Trójstyk z punktem kulminacyjnym pod na Górce Słupeckiej, gdzie mieściła się wieża Bismarcka. Opowiadań tyle. Odbijamy na drogę i już prosto peleton udaje się pod nasz obelisk.

W kulminacyjnym momencie pod obeliskiem ponad 200 cyklistów. Samodzielnie dotarły Gliwice, kolejne jaworznickie grupy, Dąbrowa, a po 14:00 ze swoją załogą dotarł Marek z Murcek. 

SIelanka trwała do 17:00. Gasimy palenisko i kierunek kwadrat oddać się odpoczynkowi.
W domku jak już chwilę odpocząłem idę rozładować sakwy, a tu Zaś przód i zaś kapeć. Co jest. Dobrze, że na trasie nie było defektu.

Autorzy zamieszania

Bytom

Stawiki  już w komplecie.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa bohat

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]