2 integracyjny wyjazd Cyklozy - Lelów 2018
Piątek, 17 sierpnia 2018
· Komentarze(0)
Kategoria wycieczki
Z końcem ubiegłego roku Asia rzuciła hasło z zaproszeniem na organizację integracyjnego wypadu klubowego w jej rodzinnej Białej Wielkiej. Pomysł się przyjął i ostatecznie termin padł na ten weekend. Fajnie bo się zbiegło, bo pokryło się to z terminem festiwalu Ciulimu i Czulentu (dwa dni ukazujące kuchnię i kulturę polską i żydowską).
Większość grona pod przewodnictwem Krzyśka ruszyła ku włościom Asi po 10:00. Natomiast ja odbębniam dniówkę i na 16:00 jestem z Pawłem i Markiem pod fontanną na Dęblińskiej.
Zjeżdżamy się i śmigamy. Trasa troszkę na okrętkę aby miasto ominąć.
Z Dęblińskiej na Pogoń i dalej azymut Będzin. Asfaltem rozgrzewając nogi do Sarnowa, skąd dalej na Ratanice. Tam wskakujemy na P4 i przez Wojkowice Kościelne śmigamy na Trzebiesławice. Następnie Chruszczobród i przez Głazówkę do Łaz, gdzie robimy krótki postój. Krótki, a zleciało z 15 minut.
Nim się dobrze nie rozkręcamy a tu Zawiercie, szybki przelot i zaczynamy wspinaczki. Rudniki, Włodowice na dobry początek. Odbicie na Rzędkowice i potrójna GP Hucisko, Zdów i Bliżyce. Tam już zjazd do Ślężan na Wojewódzką skąd ostatnia prosta do Lelowa. Jak na jazdę z tobołkami i po przebieganej dniówce to kręciło się rewelacyjnie.
Na miejscu w Białej już wszyscy w komplecie.
Koniec na dziś jazdy. Izobronek i ognisko do późnych godzin nocnych.
Większość grona pod przewodnictwem Krzyśka ruszyła ku włościom Asi po 10:00. Natomiast ja odbębniam dniówkę i na 16:00 jestem z Pawłem i Markiem pod fontanną na Dęblińskiej.
Zjeżdżamy się i śmigamy. Trasa troszkę na okrętkę aby miasto ominąć.
Z Dęblińskiej na Pogoń i dalej azymut Będzin. Asfaltem rozgrzewając nogi do Sarnowa, skąd dalej na Ratanice. Tam wskakujemy na P4 i przez Wojkowice Kościelne śmigamy na Trzebiesławice. Następnie Chruszczobród i przez Głazówkę do Łaz, gdzie robimy krótki postój. Krótki, a zleciało z 15 minut.
Nim się dobrze nie rozkręcamy a tu Zawiercie, szybki przelot i zaczynamy wspinaczki. Rudniki, Włodowice na dobry początek. Odbicie na Rzędkowice i potrójna GP Hucisko, Zdów i Bliżyce. Tam już zjazd do Ślężan na Wojewódzką skąd ostatnia prosta do Lelowa. Jak na jazdę z tobołkami i po przebieganej dniówce to kręciło się rewelacyjnie.
Na miejscu w Białej już wszyscy w komplecie.
Koniec na dziś jazdy. Izobronek i ognisko do późnych godzin nocnych.