Praca, zebranie i po dzielni szwendanie.
Poniedziałek, 26 marca 2018
· Komentarze(1)
Kategoria praca
Szwedzki w nieco innym wydaniu.
Marzec totalnie marudzony i nie rowerowy. Ale niech tam jeden miesiąc w ciągu roku można pauzę włączyć. Tym bardziej, że zima dość aktywna była.
Z ciekawostek dnia oprócz spraw oczywistych czyli dojazdu do pracy i na spotkanie klubowe to w ramach kręcenia po mieście udało mi się pomóc dwóm duszyczkom. A to jednej pani kierowczyni na Mysłowickich blachach, dojechać pod Lodowisko. Krążyła dookoła Sielca i przez rozkopy nie potrafiła tam trafić. Drugi przypadek, starsza pani i bliżej nieokreślone dolegliwości, które skutkowały wezwaniem karetki.
Marzec totalnie marudzony i nie rowerowy. Ale niech tam jeden miesiąc w ciągu roku można pauzę włączyć. Tym bardziej, że zima dość aktywna była.
Z ciekawostek dnia oprócz spraw oczywistych czyli dojazdu do pracy i na spotkanie klubowe to w ramach kręcenia po mieście udało mi się pomóc dwóm duszyczkom. A to jednej pani kierowczyni na Mysłowickich blachach, dojechać pod Lodowisko. Krążyła dookoła Sielca i przez rozkopy nie potrafiła tam trafić. Drugi przypadek, starsza pani i bliżej nieokreślone dolegliwości, które skutkowały wezwaniem karetki.