Poniedziałek i od nowa raban. Wstaje się całkiem dobrze. Początek niezmienny programu Do i z Euro. Popołudniu zmiana odzienia i kręcę do Plastrów z myślą doprowadzenia hamulców do stanu użytkowania.
Szymon od ręki mi nie zrobi, to umawiamy się na jutro. W takim razie jadę dalej. Rundka na Stawiki dokarmić kaczuchy. Tam też zdzwaniam się z Tomkiem na wspólną jazdę. Okazuje się, że o tym samym pomyślał i się właśnie zbiera z Anią i Aśką na przejażdżkę. Ruszam się z nimi spotkać pod Plejadą.
W czwórkę kręcimy po mieście oglądając nocne iluminacje obiektów i znów lądujemy na Stawikach. Przerwa na grzańca, po czym odwozimy dziewczyny na Pogoń, a sami jeszcze rundka na Będzin i Mydlice, skąd dalej na Zagórze.
Dokręcamy do ronda papieskiego, gdzie każdy odbija w swoją stronę.
Komentarze (2)
wprawia się w 29 idzie mu coraz lepiej, jak zwykle na zjeździe nie mam szans, masa robi swoje
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym