Grzybobranie, nowy kapeć i zapowietrzony hamulec

Wtorek, 26 września 2017 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja, serwis
Dzień zaczęty już o 5:00 rano. Śniadanko, prysznic i z buta pod biedrę, gdzie miał mnie przechwycić samochodem Waldek.
Wskakuję do cytryny i kręcimy za Jaroszowiec pokręcić się parę godzinek w tamtejszych lasach.

Grzybiarz ze mnie mizerny, ale znalazła się okazja pogadać z Waldkiem, a i wypad na łono przyrody zawsze pozytywnie wpływa. No i też z pustą ręką nie wracałem, Trochę podgrzybka się uzbierało i kilka prawdziwków.

Po powrocie zabieram się za wymianę ogumienia tylnego w Big Ninie. Oryginalna już mocno wyeksploatowana. 
Przy okazji wymiany czyszczę sobie napęd i nagle rower na bok, zaciskając tylny hamulec. Tłoczki tak się zbiły, że nie mogłem ponownie koła włożyć. Śrubokrętem rozszerzyłem klocki, ale ten zabieg pozwolił jedynie założyć tylne koło, ale układ się zapowietrzył i naciśnięcie klamki nie powodowało hamowania.

Ogarniam się i kręcę do Plastów poprosić Daniela o naprawienie. Przy okazji dowiaduję się, że te oryginalnie klocki są do wymiany, więc kolejny wydatek.Posłużą na kolejne 6 tysięcy.

Rower sprawny, żegnam się i wpadam na chwilę do Oddziału. Załatwiam co moje i kręcę na obiad.

Posilony z tatą rundka na p3 i powrót na kolację i lu  

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obser

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]