80 % dnia to dyszcz. Może i dobrze, organizm trochę odpoczął. W sumie miałem w planach pomoc przy Zawodach MTB Bike Atelier w Psarach. Asia dała mi jednak wolne i pozwoliłem sobie nieco dłużej ugrząźć w wyrku.
Jednak robaki w d... miałem i już mnie od południa nosiło. Przejrzałem cały internet. Wreszcie koło 17:00 z buta ruszyłem do rodziców na niedzielny obiad. Posilony stwierdziłem, że koniec z plaszczeniem dupska. Wracam na kwadrat, zestaw na chłodne dni i kierunek Siewierz załapać się na koncert Zespołu Śląsk w ramach Diecezjalnych Dożynek.
Na miejscu jeszcze scena stoi, ale program uległ zmianie i już po koncercie. W takim razie ruszam dalej na wieczorny objazd. Generalnie fajna pogoda do jazdy, bez wiatru, jedynie spora wilgotność i temperatura w granicach 12 stopni po zachodzie Słońca.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym